Tworzenie serialu kryminalnego na faktach zawsze budzi kontrowersje
Ponieważ serial jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, przyciąga zarówno ciekawskich, jak i samozwańczych ekspertów, którzy wkrótce zaczęli krążyć po mediach, zwiększając popularność programu.
Tak się stało z ’El cuerpo en llamas / Ciało w ogniu’ Po krytyce ze strony prawdziwej osoby, na której wzorowana jest główna bohaterka (Rosa Peral), obecnie prawniczka specjalizująca się w sprawach karnych kwestionuje autentyczność narracji.
W szczególności prawnik nie kwestionuje śledztwa przedstawionego w „El cuerpo en llamas / Ciało w ogniu”, ale raczej przedstawienie procesu w programie. W szczegółowej publikacji w X (exTwitter) omawia każdy z błędów popełnionych w tej pracy Netflixa, podkreślając, że ostatecznie jest to nadal fikcja.
Ta analiza zgromadziła już blisko milion wyświetleń. Wspomniany prawnik José María de Pablo podkreślał każdą nieścisłość, podchodząc do „El cuerpo en llamas” niemal jak do filmu dokumentalnego.
W trakcie debaty kilku scenarzystów i filmowców podzieliło się swoimi opiniami na ten temat. Wiadomo, że w narracjach inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami najważniejsza jest wierność faktom. Często jednak priorytetem są elementy sceniczne i dramatyczne, aby stworzyć sekwencje o większym wpływie. Jeśli chodzi o przedstawianie procesów, fikcja dostosowała hiszpański system sądowniczy do bardziej amerykańskiego modelu, aby uczynić go bardziej dostępnym dla publiczności w ostatnim czasie.