Bohater El Señor de los Cielos był w ostatnich tygodniach obiektem krytyki za swój wygląd. Jaka jest prawda?
Rafael Amaya zrewolucjonizował sieci społecznościowe po tym, jak wyglądał jakby przybyło mu „dużo” ciała, ale to wszystko dzięki nowemu projektowi.
Od kilku miesięcy słynny artysta przestał być mężczyzną o szczupłej sylwetce, a stał się mężczyzną z nadwagą i muskulaturą, ale to wszystko za sprawą udziału w filmie Silent Kill z Jean-Claude Van Damme.
„Pracowaliśmy nad nabraniem masy przez jakiś czas, a on dodał szaloną masę mięśni. Duża objętość i wysokie napięcie w połączeniu z solidnym odżywianiem jest kluczem do wzrostu tego poziomu mięśni” – wyjaśnił Paker Andrew Hayward, osobisty trener Amaya.
„Tutaj mój ulubiony klient wszechczasów! Rafael Amaya wchodzi i przechodzi samego siebie, prawie więcej razy niż ja! ” – powiedział trener w kontrowersyjnym filmie.
To jest prawdziwy powód, dla którego jego dyscyplina w stawianiu czoła wyzwaniom aktorskim nie podlega dyskusji, ponieważ już zauważyliśmy wielką zmianę.
Chociaż produkcja Silent Kill została przełożona, a Rafael powinien wrócić do swojego wyglądu za kilka miesięcy, aby nagrać El Señor de los Cielos 9, nadal koncentruje się na zdobyciu mięśni, których wymagał od niego film.