Silvia derbez Senda prohibida fot IMDB

Czas, w którym Silvia Derbez spotkała się z ostrą krytyką za bycie bohaterką 'Senda prohibida’


zagrała w pierwszej meksykańskiej telenoweli, co kosztowało ją lawinę krytyki


 było pierwszym melodramatem, który ukazał się w Meksyku w 1958 roku. Opowieść skupiała się na życiu kobiety, która chce zniszczyć miłość rodziny, manipulować mężczyznami swoją urodą i zwrócić ojca przeciwko synowi, do takiego punktu prowadząc ich w przepaść. 

W tamtym czasie osobą odpowiedzialną za interpretację tej bohaterki była i to się wszystko skomplikowało.

Jej syn, Eugenio Derbez, wspomniał, że jego matka mówiła, że ​​ludzie nie rozumieją formatu telenoweli. 

„Powiedział mi, że ludzie wciąż nie rozumieją dobrze formatu telenoweli i że wierzą w historie, jakby były prawdziwe” – wyjaśnił prasie jakiś czas temu.

Nawet sama Silvia Derbez, która zmarła w 2002 roku, wyznała kiedyś, że musiała iść w towarzystwie policjantów do swojego samochodu.  

„Ludzie krzyczeli na mnie: 'kobiety takie jak ty nie powinny istnieć, wydłubiemy ci oczy’. Dla przypomnienia, po tym prawie nie robiłam złoczyńców” – zadeklarowała w wywiadzie dla Televisy, w którym też dała do zrozumienia, że ​​mimo tego, co się stało, nie żałuje tej postaci. 

Przypomnijmy, że pierwsza liczyła 50 odcinków i grał w niej również Pedro Infante. 

Nowa wersja 

Za nową wersję  odpowiada Giselle González i niedawno miała swoją premierę na platformie streamingowej ViX+. Według firmy, jego premiera stała się najczęściej oglądana przez średnio ponad siedem milionów ludzi. 

W fabule występują Ela Velden w towarzystwie José Manuela Rincóna i Raúla Méndeza.

Senda Prohibida fot ViX+
Senda Prohibida fot ViX+
Udostępnij

Zostaw odpowiedź