Miesiące po emisji na Amazon Prime Video drugi sezon „Desaparecidos” miał swoją premierę w środę na antenie Telecinco. Ta druga partia serii idzie w parze ze świetnymi wiadomościami, takimi jak zastąpienie Maxi Iglesiasa przez Kolumbijczyka Edgara Vittorino oraz zmiana producenta (z Plano na Plano na Unicorn Content)
Edgar Vittorino jest znany ze swojej roli w „Vivir sin permiso / Życie bez pozwolenia” na tym samym kanale, gdzie wcielił się w postać kolumbijskiego zabójcy o imieniu Freddy. Wyróżnia się także pracą w innych serialach, takich jak „La reina del sur” i „Vis a Vis”. Tym razem wcielił się jednak w Rubéna Ramallo, enigmatyczną postać blisko związaną z madryckim gangiem handlarzy narkotyków.
Rubén to młody mężczyzna, który po stracie matki, gdy miał zaledwie 10 lat, miał skomplikowaną młodość, naznaczoną aktami wandalizmu. W tym sezonie tajemniczy młodzieniec będzie miał kilka starć z inspektor Sonią Ledesma (Michelle Calvó).
Wraz z nim do fabuły drugiego sezonu dołącza siedem nowych postaci: María Morales, Andreas Muñoz, Gloria Albalate, Cinta Ramírez, Abril Montilla, Alfred Pico i Matías Janick.
Wielką niewiadomą jest to, dlaczego Maxi Iglesias nie kontynuował roli podinspektora Rodrigo Mediny w nagraniach drugiego sezonu. On sam odpowiada na to pytanie w VerTele: „Nie jestem w drugim sezonie „Desaparecidos”, bo nie chciałem. Jestem bardzo lojalny wobec ludzi, którzy mi ufają, a w tym przypadku osobą, która dała mi możliwość zrobienia „Desaparecidos”, było Plano a Plano. Wtedy Telecinco zdecydowało się na zmianę struktury produkcji.
Pomimo faktu, że Maxi jasno określił swoją decyzję, przyznaje, że nie było to łatwe, ponieważ była to jedna z najbardziej satysfakcjonujących ról w jego karierze zawodowej: „To serial, z którego jestem najbardziej dumny. Jest piękny i wiele się od niego nauczyłam. Bardzo chciałem zrobić drugi sezon, ale ten zwrot w ostatniej chwili z powodu problemów budżetowych, które mnie nie dotyczyły, sprawił, że powiedziałem „nie”” – wyjaśnił aktor.