Eric Martin mówił o skardze na jego brata, po różnych wersjach, które wyszły na jaw
W ostatnich dniach nazwisko Ricky Martin stało się trendem, ale nie z powodu czegoś związanego z jego udaną karierą, ale z powodu kontrowersji, w które został zaangażowany po tym, jak został oskarżony o przemoc domową w rodzinnym Portoryko.
Władze wyspy wydały niedawno zakaz zbliżania się do wykonawcy „Marii”; jednak tożsamość skarżącego pozostaje anonimowa, ponieważ przepisy chronią ofiary tych przestępstw.
Mimo to lokalne media podzieliły się informacjami o skardze i ujawniły, że osobą wskazującą na Ricky’ego będzie jeden z jego siostrzeńców / bratanków. Teraz brat Portorykańczyka, Eric Martin, potwierdził tę wersję; jednak sprawy nie są tym, czym się wydają.
W dokumentach, które wyciekły do mediów, zapewnia się, że Ricky miał związek z 20-latkiem i że po jego zakończeniu artysta zaczął go szukać z takim uporem, że pojawił się w jego domu. Według oświadczeń Erica wszystko to jest całkowicie fałszywe i jest wynikiem problemów psychicznych, na które cierpi chłopiec.
„Zamiast szukać, kto spowodował, że zło go ukarało, powinni szukać, kto spowodował, że zło go zrehabilitowało” – powiedział w filmie, który został wykorzystany przez program „El Gordo y la Flaca”.
Martin podkreślił, że młody człowiek dawno zniknął z rodziny i chociaż odmówił ujawnienia jego nazwiska, wysłał mu wiadomość.
„Ponieważ wszystko to rozprzestrzenia się wirusowo, jeśli ktoś widział mojego ukochanego siostrzeńca, którego od dawna brakowało w rodzinie… to jest wiadomość dla mojego siostrzeńca, że jego rodzina kocha z całej duszy wiedząc, że ma problemy psychiczne” – dodał.
Wreszcie brat Ricky’ego dał jasno do zrozumienia, że jest zmęczony milczeniem o tym, co dzieje się w jego rodzinie i bronił piosenkarza, zapewniając, że nie każdy, kto jest uważany za ofiarę, mówi prawdę, jak ma to miejsce w tym przypadku.
„Zawsze mówiłem, żeby być bardzo ostrożnym z nakazami ochrony, ponieważ nie każdy, kto ich używa, mówi prawdę” – podsumował.