Fabián Ríos zapewnił, że odrzucił wiele ról przez to, że był z żoną Yuly Ferreirą i ich dwójką dzieci
Kolumbijczyk wrócił do Telemundo, by zagrać El Dandy w nowej wersji Hasta que la plata nos separe.
Podczas niedawnego wywiadu dla People en Espanol wspomniał, że jest to postać, której potrzebuje, aby wznowić karierę.
„Najważniejsze jest wcielenie się w postacie, które wypełniają serce i dają też czas na cieszenie się rodziną. Minęło tyle lat, a nawet moje dzieci nie widziały mnie, tylko w nocy, kiedy przyjeżdżałem spać. I od teraz chcę dawać silny priorytet mojej rodzinie” – skomentował.
„Posiadanie postaci, które są silne, ale które dają mi dar spędzania czasu z moją rodziną, jest najlepsze” – dodał.
Następnie wyznał, że stracił kilka głównych ról dla dobra swojej rodziny.
Zgodnie z powyższym, Ríos postanowił dać żonie i dzieciom większy priorytet podczas pandemii.
„W momencie, gdy nas zamknęli i gdy zobaczyłem siebie z żoną oraz dwójką dzieci, zdałem sobie sprawę, że naprawdę muszę z nimi być. Oczywiście wiedziałem, że to moja żona i dwoje dzieci, ale wiedziałem, że nie cieszę się nimi tak, jak myślałem, a rodzina powinna cię cieszyć. Dzieci potrzebują ojca” – zaznaczył.
Pamiętajmy, że zanim pojawił się w Hasta que la plata nos separe, Fabián Ríos brał udział w takich seriach jak El final del paraíso.