Kristina-Lilley, Pasion de gavilanes fot. Caracol, Telemundo

Tak zareagowała Kristina Lilley, gdy dowiedziała się, że Jorge Cao nie będzie w „Pasión de gavilanes 2” i będzie miał nowego ojca w fikcji


szczerze mówiła o nieobecności w roli Don Martína w drugim sezonie „”, którego premiera odbędzie się 14 lutego na


Aktorka wciela się w Gabrielę Acevedo de Elizondo w kontynuacji udanej historii Julio Jiméneza. 

Przed premierą tego projektu 14 lutego na Lilley mówiła o wielkich nieobecnych w tym sezonie. 

W niedawnym wywiadzie dla People en Espanol przyznała, że kiedy dowiedziała się, że nie będzie w tej produkcji, była bardzo zasmucona. 

„Oczywiście zasmuciło mnie to, że Jorge’a tam nie będzie, ale to jego decyzja i jestem jedną z tych, którzy głęboko szanują decyzje ludzi i wcale ich nie kwestionuję. Jorge Cao to osoba, którą kocham i bardzo go szanuję jako aktora. W tej chwili Martín jest interpretowany przez Germána Quintero” – skomentowała. 

zapewniła, że ​​bardzo dobrze się dogaduje z nowym aktorem wcielającym się w rolę jej ojca w serii. 

„Robi mistrzowską interpretację Martina. Bardzo dobrze dogadujemy się na scenie. Ogromną radość sprawiło mi, że Germán tam był” – dodała. 



Przypomnijmy, że Jorge Cao jako pierwszy potwierdził swój udział w drugiej części, ale kilka miesięcy później się wycofał.

Jego nagła decyzja została ogłoszona w filmie zamieszczonym na jego koncie na Instagramie.

„Drodzy przyjaciele i fani , dzisiaj mam dla was bardzo osobistą wiadomość. Chcę coś wyjaśnić, Jorge Cao nie będzie częścią . To osobista decyzja. Dziękuję za tak wiele otrzymanej miłości ”- powiedział we wrześniu ubiegłego roku.


Jak to było spotkać się z kolegami po 18 latach?

W tej samej publikacji artysta przyznała, że powrót na plan po tak długim czasie nie był niczym dziwnym. 

Mówiąc słowami Kristiny Lilley, nagrania płynęły „jakbyśmy nagrywali razem całe 18 lat”. 

„Całe poczucie rodziny i miłości, które istnieje między nami, trwa. Wydaje się, że czas nie minął. Robimy te same żarty i rozumiemy się nawzajem. Myślę, że po półtora roku wspólnej pracy, czyli jak długo trwał pierwszy sezon, już się poznaliśmy” – przyznała. 

Jeśli chodzi o aktorów, którzy będą jej wnukami w „”, artystka stwierdziła, że ​​bardzo ich wszystkich kocha. 

„Znaleźli dla mnie pseudonim, którym jest Tata. Nie nazywają mnie Kris, nazywają mnie Tata. Jestem babcią ich wszystkich. Bardzo się kochamy, śmiejemy się” – powiedziała. 

Udostępnij

Zostaw odpowiedź