Aktor w końcu przerwał milczenie o jego nieobecności w legendarnej telenoweli i nie dał odpowiedzi co do swojego udziału
Po tym, jak Telemundo przedstawił obsadę Pasión de gavilanes 2 bez Michela Browna, odwieczni fani serialu zadawali to samo pytanie. Czemu?
Aktor milczał do środy, w dniu, w którym udał się na plan Hoy dia, aby zaprezentować swój nowy serial w sieci, Parot.
Adamari López wykorzystała obecność aktora, by zadać mu pytanie, które wszyscy chcieli wiedzieć. Z jakiego powodu nie możesz być w tak pożądanym projekcie?
Twarz Michela była poematem i daleka od zaprzeczania swojej współpracy w serialu, który dał mu międzynarodowy prestiż, pozostawił otwarte drzwi swojej interwencji. „Nic jeszcze nie wiadomo” – powiedział z łobuzerską miną i podekscytowanymi krzykami Ady w tle.
W prezentacji poprzedniego dnia nowej części telenoweli i jej głównych twarzy, które obejmowały zwykłą obsadę, Michela jednak brakowało. Dla wielu fanów jego nieobecność była wielkim rozczarowaniem, bo bez niego serial byłby kiepski.
Już w przeszłości argentyński aktor sugerował, że z powodu innych zobowiązań dołączenie do przygody będzie dla niego praktycznie niemożliwe. Jednak nie wszystko zostało powiedziane. Psotny uśmiech Michela i jego słowa dają nadzieję na jego współpracę w niezapomnianej telenoweli, która obiegła świat.

„Wczoraj cię nie widzieliśmy, widzieliśmy kilku aktorów i tylko za tobą zatęskniłam, więc musiałam cię o to spytać” – nalegała taktownie Portorykanka. „Tak, zamierzam kręcić serial, ale… nie mówię po angielsku” – kontynuował ze śmiechem.
Jest jasne, że kategorycznie temu nie zaprzeczył, a ten szczegół każe myśleć o możliwości ewentualnego ponownego spotkania w pewnym momencie historii. Powód do absolutnej radości, który dopiero z czasem będzie znany na pewno.