Artystka prezentuje piosenkę „Me vale”, piosenkę, która będzie częścią albumu, który ukaże się pod koniec tego roku


Dynastia Aguilarów wciąż rozszerza swoje szeregi w muzyce. , wnuczka Antonio Aguilara i Flor Silvestre, również stawia ważne kroki w muzyce. Dowodem na to jest jego ostatni singiel „Me vale”, opracowany we współautorstwie z Bruno Danzzą, autorem kilku hitów Edith Márquez.
W rozmowie z EL INFORMADOR, Majo poinformowała, że ta piosenka, oprócz jej pierwszego singla który wydała w maju, o nazwie „No voy a llorar”, będzie częścią albumu, który być może ukaże się w listopadzie.

„Ten utwór 'Me vale’ został napisany wspólnie z Bruno Danzza, bardzo utalentowanym meksykańskim kompozytorem, którego bardzo podziwiam i który działa od wielu lat. A temat jest bardzo świeży, pewnie wiele osób może utożsamiać się z tym, bo mówi o tym, że kiedy już idziesz do przodu w związku, czy to z przyjacielem czy partnerem, to już czujesz się dobrze a ta osoba chce odejść, ale nie w najlepszy sposób, z dramatami… jak zawsze.”.

Majo pamięta, że ​​autorka miała już główną ideę utworu i dodała swój akcent, oprócz brzmienia melodii, choć styl to ranchero, jest też bardzo współczesna esencja, która pochodzi od Majo. „To w 100% z mariachi, ale z poszukiwaniem świeżych aranżacji”, to także ogólne zobowiązanie wokalistki, mającej nadziei na nawiązanie kontaktu z publicznością.



Przygotowywany przez niego album będzie ranchero, a będzie opowiadał o miłości i złamanym sercu, Majo wyznaje, że bardzo zwracała uwagę na teksty i ma nadzieję, że spotka się z dobrym przyjęciem, jak to miało miejsce w przypadku dwóch pierwszych singli. ”Piosenki weszły w trendy YouTube’a i playlist, co mnie bardzo cieszy, a zawsze mówię, że nie są to liczby, ale ludzie, z którymi się łączę”. Pod koniec miesiąca wyda kolejny nowy singiel, a co trzy tygodnie, aż do pojawienia się materiału w listopadzie, będą wypuszczane nowe piosenki.

„To album, w którym bardzo skupiłem się na doborze piosenek, tak aby każdy mógł poczuć się utożsamiany z jedną z 12’tych, które ma. I możesz spodziewać się motywów miłości, złamanego serca, gniewu, radości i wszelkiego rodzaju piosenek. Na razie nie będzie współpracy, ale jestem pewien, że bardzo je polubisz”. Nie wyklucza jednak, że w pewnym momencie swojej kariery może dojść do współpracy z innym członkiem rodziny Aguilarów. „Na pewno wkrótce coś zrobimy, mam bardzo dobre relacje z rodziną”.

Dumna z nazwiska

Jeśli chodzi o dalsze zachowanie dziedzictwa ranczero swojej dynastii, odkąd jej ojciec Antonio Aguilar Jr. i jej wujek Pepe Aguilar bardzo dobrze bronili tego nazwiska, a teraz ona i jej kuzyni, Leonardo i Ángela, robią to samo, Majo podkreśla, że czuje dużo miłości i dumy ze swoich korzeni. „Moja babcia Flor i mój dziadek Antonio byli tymi, którzy przeszli tę drogę i wszyscy lubiliśmy śpiewać, to jest coś bardzo miłego, teraz każdy robi swoje, ale oczywiście jesteśmy częścią pięknej spuścizny” – podsumowuje. 

Udostępnij

Zostaw odpowiedź