Dla Aarona najważniejsze jest to, że nadal jest uważany za artystę
Bycie uważanym za youtubera z powodu jego wskoczenia na tę platformę nie jest czymś, co niepokoi meksykańskiego aktora Aaróna Díaza, dla niego najważniejsze jest to, że nadal jest uważany za artystę.
„Jestem artystą, bo wyrażam siebie poprzez sztukę, kino, telewizję, muzykę, rzeźbę, malarstwo, reżyserię; jestem bardzo niespokojny, nie dlatego, że robię tylko jedną rzecz, więc niech uważają mnie za youtubera czy też nie. To nic dla mnie nie znaczy, ważne dla mnie jest to, żebym mógł mieć platformę, na której będę mógł pokazać to wszystko o naszym kraju, jeśli to oznacza bycie youtuberem, witam ”- powiedział Díaz.
Aktor, który w 2010 roku zagrał w telenoweli „Teresa”, od prawie dekady mieszka poza Meksykiem, ale zapewnia, że czuł potrzebę ponownego połączenia się ze swoimi korzeniami i pokazania dobrodziejstw ziemi, na której się urodził. Chce zmienić sposób patrzenia na ten Meksyk, tak inny od tego co podają w wiadomościach.
„Często publikowane przez nas treści przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego, ale nie wszystko jest takie, ponieważ wiadomości stanowią bardzo mały procent tego, co dzieje się w danym kraju. Więc zdecydowałem się wyjść, aby pokazać naprawdę wspaniałe rzeczy o tym, co mamy, aby znów poczuć dumę z tego, gdzie jesteśmy, skąd pochodzimy, aby pokazać na zewnątrz, że mamy wiele do zaoferowania”.
W ten sposób narodził się jego projekt Reconnection Mexico, kanał YouTube, na którym Aarón i gość specjalny odwiedzają różne stany, aby uczyć ludzi tego, co mogą znaleźć wokół siebie, nawet w środku pandemii, której doświadczamy prawie od rok, praktycznie na większości powierzchni Ziemi.
„Byłem zmęczony byciem w domu, rozumiem przesłanie pozostania w domu, ale nie zamierzamy tam zostać przez całe życie, więc musimy również wiedzieć, że ta nowa normalność jest czymś, co będzie z nami i że może nawet być to naturalne dla każdego. Musimy pamiętać, że życie toczy się dalej i że musimy się stąd wydostać. Jedynym celem jest pokazanie, jak wspaniały jest Meksyk, pokazanie cudów, które tu mamy ”.
Ale żeby zrealizować ten projekt, aktor musiał zawrzeć sojusze nie tylko z inicjatywą prywatną, ale także z rządami każdego stanu, przynajmniej w miejscach, które już odwiedził, takich jak Guanajuato, Coahuila, Chihuahua, Jalisco i Nayarit.
„Nie oznacza to, że teraz jestem YouTuberem, po prostu YouTube jest platformą dostępną dla większości populacji na świecie i jest bezpłatna, więc zdecydowaliśmy, że jest to idealna platforma do promowania naszych treści w pierwszej kolejności. Ludzie będą mogli zobaczyć nowy rozdział w każdy czwartek i niedzielę, obecnie dostępnych jest 20 odcinków”.
Jednym z najlepszych doświadczeń, jakie miał z tym projektem, jest odkrycie hojności ludzi mieszkających na obszarach wiejskich, oprócz tego, jak są związani z planetą, ale przede wszystkim poczuć się bliżej i identyfikować się z tym, czym jest Meksyk i co widać w każdym odcinku..
„Dużo się uczę, bo nie dałbym rady, gdyby nie Reconnection. Jestem pół Meksykaninem, pół Amerykaninem, wiele osób o tym nie wie. Moja mama jest Amerykanką, pochodzi z rodziny angielsko-irlandzkiej, ale większość swojego życia spędziła mieszkając w Meksyku, a dzień, w którym otrzymała meksykańskie obywatelstwo, był jednym z najszczęśliwszych dni w jej życiu i to jest moje wykształcenie”.