Zadedykowała jąswoim byłym kolegom z La Oreja de Van Gogh
Dobry Boże, jak leci czas! Co dziwne, minęło 20 lat od czasu, gdy La Oreja De Van Gogh zapoczątkował El Viaje Copperpot. To był drugi studyjny album legendarnej grupy i jeden z najbardziej udanych w historii hiszpańskiego popu. W rzeczywistości w samej Hiszpanii sprzedano ponad 1,1 miliona egzemplarzy. Szaleństwo! I właśnie dlatego dzisiaj wciąż jest wielu, którzy uważają ten album za najlepszy w tym zespole.
Oczywiście grupa nie mogła uniknąć złożenia szczególnego hołdu albumowi, przedstawiając piękny film w sieciach społecznościowych, w którym można usłyszeć niektóre z najbardziej mitycznych fraz ich piosenek. W opisie, który towarzyszy wpisowi, chłopcy otworzyli się na temat tego, jak powstała nazwa tego albumu:
„W przerwie od nagrywania naszego drugiego albumu w studiu Le Manoir de Leon na południu Francji włączyliśmy telewizor i znaleźliśmy film „Goonies . Wszyscy byliśmy zafascynowani jako dzieci i byliśmy uzależnieni od oglądania tego. W pewnym momencie filmu jeden z nas powiedział, że możemy zatytułować album „Los muelles de Goon”. Zaczęliśmy więc wymawiać tytuły, aż natknęliśmy się na „El viaje de Copperpot”.
Grupa pamięta również, z jaką łatwością pisali te piosenki, mając zaledwie dwadzieścia lat: „Piosenki szły prosto z serca na papier, bez filtrów, ortodoksji czy kompleksów. Ciężar oczekiwań i tego, czego od nas oczekiwano, nie przyszedł na próbę. To właśnie ten album skonsolidował nas w Hiszpanii i otworzył nam drzwi do Ameryki ”.
Amaia Montero, była wokalistka grupy, również chciała złożyć hołd albumowi, który przyniósł jej sławę wraz z grupą. Zrobiła to za pomocą emocjonalnego wideo, które udostępniła na swoich portalach społecznościowych, gdzie przypomniała sobie, jak przeżywała to zjawisko.
„Mógłbym wiele powiedzieć o tym albumie. To był album, na którym nagranie miało w studiu dużo magii. Myślę, że dobre wibracje były w Viaje de Copperpot” – mówiła na wideo.
„Chciałabym również wysłać wielkiego buziaka do moich czterech aniołów Xabiego, Pabla, Álvaro i Haritza . O tych rzeczach, o których nie można zapomnieć bez względu na to, jak długo mijają lata ”, powiedziała Amaia. I wtedy nadszedł najbardziej emocjonalny moment w wideo, na który fani La Oreja de Van Gogh czekali od lat. Amaia zaczęła śpiewać a cappella temat z La Playa: „Wiecie, że jestem dość nieśmiała i zawstydzona z powodu takich rzeczy, ale chciałam wam zaśpiewać kawałek La Playa. Mogłabym zaśpiewać wiele piosenek, ale La Playa to La Playa”.
Bez wątpienia Amaia Montero poruszyła nas tym filmem, wywołując gęsią skórkę. Najlepszy prezent, jaki otrzymali fani grupy z okazji dwudziestolecia.