Kolumbijski piosenkarz rozmawia ze swoimi fanami przed premierą nowego albumu. Wrócił na Instagram
Kolumbijczyk, Maluma, świętuje 10-lecie artystycznej kariery wydając swój piąty album studyjny „Papi Juancho”, materiał składający się z 20 piosenek, ukazał się właśnie na platformach cyfrowych. Właśnie ukazał się też jego singiel „Parce”, powstały we współpracy z Justinem Quilesem i Lennym Tavárezem.
Pierwszym krokiem wskazującym na tą płytę był singiel „Hawaii”, który ma już miliony wyświetleń i o którym powiedział w transmisji na Instagramie Live, aby ostrzec przed tym nowym projektem. Informuje, że piosenka nie ma dedykacji i nie ma on problemu z Neymarem , o którym mówiono, w tym plotki związane z byłą dziewczyną Malumy, modelką Natalią Barulich.
„Nie zainspirował mnie żaden związek, który się wydarzył, (teksty) nigdy nie były inspirowane żadnym wydarzeniem w moim życiu. Zakończyłem mój ostatni związek spokojnie i szczęśliwie, wszyscy odeszli do siebie. Chciałem zrobić tę piosenkę, ponieważ wielu z nas nie czuje się zidentyfikowanych, ale to nie dlatego, że mi się to przydarzyło. Gdyby mi się to przydarzyło, to tak jakbym powiedziałbym ci, że wszystko, co robię w mojej muzyce, jest prawdziwe, nie wymyślaj, nic mi nie jest, jestem spokojny ”- powiedział podczas pierwszych minut transmisji, którą zrobił na swoim osobistym koncie na Instagramie.
O rzekomej rywalizacji z piłkarzem, który był tym 'trzecim’, Maluma powiedział , że nie ma z nim problemu, wręcz podziwia, a nawet przypomniał sobie, że dwa lata temu śpiewał mu w dniu urodzin.
„Wydaje mi się bardzo poważne, że angażują mnie w sprawy, z którymi nie mam nic wspólnego, zapytajcie go (Neymar). Nie daj się zwieść sieciom (społecznościowym) i niektórym mediom, które podkręcają informacje. To się nie zdarzyło, nie wiem, czy są razem (Neymar i Natalia), nadal mnie to nie obchodzi, każdy tworzy swoje życie i cokolwiek zechce, jeśli są parą, to wydaje się słuszne, wydaje się dobre. Nie mam do niego nic. Jestem bardzo wdzięczny jemu i całemu zespołowi z Paryża za włączenie tej pieprzonej piosenki po meczu ”- powiedział odnosząc się do wydarzenia sportowego, które miało miejsce niedawno.
Podzielił się też informacją, że jest osobą bardzo spokojną i nie lubi problemów, że gdyby miał coś do rozwiązania, po prostu wziąłby telefon i zadzwonił do osoby, z którą ma problem i wyjaśnił sytuację. Wyśmiewał się również z opublikowanych memów o nim i Neymarze, zachęcał ludzi, którzy je tworzą, do wykazania się kreatywnością. „W Kolumbii jesteśmy tak wychowani, że jak ktoś ma problem, stawia mu czoła bez strachu, życzę mu wielu sukcesów, jest zawodnikiem, który jest crack, zawsze chciałem być piłkarzem, ale nic się takiego nie wydarzyło”.
Podczas transmisji odpowiadał na pytania, które pojawiły się w linku, na przykład powiedział, że był z kimś ze swoich fanów, w bardziej intymnej linii, między figlarnym śmiechem odpowiedział: „dlaczego nie?” Że nie ma nowej dziewczyny… „Papi Juancho” się nie zakochuje” – powiedział.
Zapytali również Malumę o piosenki, które się nie ukazały, na przykład jedną nagrał z Daddy Yankee, a drugą z Christianem Nodalem. Odpowiedział, że ma nadzieję, że kiedyś zostaną opublikowane. De Nodal również żartował, że to tylko dlatego, że Belinda go nie zostawiła. „Kurwa, takie są 'medaliony’. Błagałem, żeby piosenka wyszła, ale nowa piosenka jest niespodzianką, ale wychodzi, ponieważ wychodzi”.
Jeśli chodzi o Jennifer López, zwrócił uwagę, że film, który razem nagrywali, a wkrótce się ukaże i pracowali nad nią ciężko. Wyznał też, że chciałby współpracować z Burna Boy, The Weeknd, Bruno Marsem i Justinem Timberlake.
Na koniec podkreślił, że ten album ma pokazać, że pomimo krytyki i upokorzenia, jakie spotykał w swojej karierze, nadal się rozwijał i tworzył muzykę ze swoim zespołem współpracowników. Podczas audycji zagrał kilka piosenek ze swojego nowego albumu i świętował szampanem.