Miguel Varoni opowiedział, jak Catherine Siachoque pojawiła się w jego życiu, aby je zmienić
Bohater Pedro El Escamoso, Miguel Varoni, otworzył swoje serce i opowiedział o swojej romantycznej partnerce.
W rozmowie z Maríą Camilą Díaz Miguel Varoni przyznał, że dużą część swojego rozwoju osobistego i zawodowego zawdzięcza Catherine Siachoque, którą poznał ponad 25 lat temu i z którą obecnie tworzy jeden z najsilniejszych związków.
„Moja żona była bardzo ważną częścią mojego życia pod każdym względem, kończąc mnie wychowywać i tworząc mnie” – zaczął.
Następnie zapewnił, że bez Kolumbijki u boku nie dotarłby tu, gdzie jest.
„Dzięki niej jestem tym, kim jestem, inaczej nic by się nie wydarzyło w moim życiu. Innymi słowy, jestem przekonany, że gdyby Cathy nie pojawiła się w moim życiu, skończyłbym katastrofalnie, bo dzięki niej jestem tym, kim jestem” – wyjawił.
Z drugiej strony przyznał, że rozłąki związane z pracą były jednym z najbardziej skomplikowanych momentów w małżeństwie.
„To trudne, ale bądź ostrożny, da się to pokonać. Staje się to atrakcyjne, ponieważ trzeba dowiedzieć się, jak często będziemy się widywać i co się stanie, gdy się zobaczymy, jaką imprezę będziemy mieć. Powiedzmy, że mamy do czynienia z podwójną grą, ale trzeba w nią zagrać i wykazać się inteligencją” – powiedział.
Nie znał swojego ojca !
W tej samej rozmowie Miguel Varoni okazał się bezbronny po tym, jak ujawnił, że nie zna swojego ojca.
Z powyższego wynika, że Américo Belloto zginął w wypadku, gdy miał zaledwie cztery miesiące, a jego matka, pani Teresa Gutiérrez, która zmarła w 2010 roku, niestrudzenie pracowała, aby go wychować i zapewnić mu lepszą przyszłość.
„Przez lata nauczyłem się, że jego edukacja była bardzo ważna, ponieważ nauczyła mnie bycia silnym i stawiania czoła problemom…” – podsumował.