Karyme Lozano fot Instagram

Karyme Lozano wyznaje, że trudno było zagrać Renatę w Mi Amor Sin Tiempo: „Byli ludzie, którym chciało się płakać”


Meksykańska opowiedziała, co było najtrudniejsze w ożywieniu jej postaci w historii Carlosa Moreno Laguillo


Choć niedawno twierdziła, że ​​jest bardzo zadowolona ze swojej postaci w Mi  przyznała, że ​​nie było to łatwe.

Renata to imię tej postaci, a ona jest kobietą, która cierpi z powodu przemocy domowej i choć stara się ją przezwyciężyć, proces ten jest złożony.

„To nie było łatwe. Zrobiłam kilka bardzo mocnych scen. Jestem bardzo podekscytowana fizycznie, psychicznie i emocjonalnie tym, co dzieje się tak gwałtownie i tak mocno” – wyznała meksykańska .

Podobnie Lozano poinformowała, że zespół obecny przy nagraniach został poruszony historią Renaty.

„…Byli ludzie, którym chciało się płakać i musieli się odwrócić, nie mogli zobaczyć, jak te sceny zostały nagrane, bo tak, to są bardzo trudne sceny” – podkreśliła.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź