Piosenkarka przypomniała, że 25 lat temu została uniewinniona od zarzutu wykorzystywania seksualnego i że sama była ofiarą
W oświadczeniu opublikowanym za pośrednictwem swojego konta na Instagramie meksykańska piosenkarka Gloria Trevi odpowiedziała na informacje, które kilka dni temu powiązały ją ze skargami na nadużycia w sąsiednim kraju na północy, oskarżeniami, które – jak napisała w liście – „były fałszywe wtedy i są fałszywe teraz”, do czego dodaje, że zwraca się do tych, którzy dowiadują się o tego typu wypowiedziach „nie znając tła sytuacji”.
We wspomnianym dokumencie dobitnie stwierdza, że „bycie ofiarą przemocy fizycznej i seksualnej jest najgorszą rzeczą, jaka może spotkać człowieka”, o czym wie „jako osoba, która to przeżyła” i na tej podstawie postanawia nie milczeć w obliczu otrzymywanych oskarżeń „za zbrodnie, których nie popełniłam”, sytuacji niezwykle bolesnej dla niej i jej rodziny.
Gloria Trevi wyjaśnia, że najbardziej bolesną rzeczą jest „odrodzenie się” oskarżeń, które zostały jej postawione „25 lat temu”, a za które już była sądzona „w różnych sądach i we wszystkich przypadkach zostałam całkowicie uniewinniona”.
Rozstrzygnięcie na jej korzyść zajęło meksykańskim sądom pięć lat, co – jak zapewnia piosenkarka – wynika z faktu, że „prawda jest po mojej stronie”, a podkreśliła, że ma pozew w Stanach Zjednoczonych. Stany „przeciwko moim oszczercom”; Z tego powodu Trevi poprosił każdego, kto czyta oświadczenie, aby „spojrzał poza absurdalne i tabloidowe nagłówki”, a także o cierpliwość, aby „poznać prawdziwe fakty”.
W końcu zadeklarowała, że „będę dalej działała i broniła się” w celu „uzyskania sprawiedliwości w tej sprawie”.
W latach 90. Trevi była jedną z największych latynoskich gwiazd muzyki pop na świecie, ale jej udana kariera zatrzymała się w 1999 r., kiedy wniesiono przeciwko niej i Andrade oskarżenie o przestępstwo. W skargach zarzucano im korumpowanie nieletnich, porwania i gwałty. Trevi uciekła do Brazylii, gdzie została schwytana i aresztowana, a piosenkarka była przetrzymywana za kratami przez prawie pięć lat. W 2004 roku meksykański sąd uniewinnił gwiazdę muzyki pop i uniewinnił ją od zarzutów gwałtu, porwania oraz korupcji nieletnich.
Od tamtej pory utrzymuje swoją niewinność, o czym wspomniała w swoim oświadczeniu z 6 stycznia. „Sąd dokładnie zbadał wszystkie dowody podczas procesu sądowego, który trwał prawie 5 lat i wydał orzeczenie na moją korzyść” – napisał Trevi. „Wyrok został podtrzymany w apelacji. Dlatego złożyłam pozew w Stanach Zjednoczonych, aby ujawnić i pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich, którzy próbują mnie zniesławić”.