José Pastor był szczery na temat najbardziej skomplikowanej części roli Miguela Bosé w bioserialu, który przygotowuje Paramount +
Hiszpan będzie odpowiadał za interpretację muzyka, gdy był nastolatkiem w serialu.
Jeśli chodzi o udział w tym projekcie, zdradził, że najbardziej skomplikowane było odtworzenie intymności Miguela Bosé.
„Wszyscy znamy Miguela, kiedy jest przed kamerą, a ty go obserwujesz, ale co się dzieje, gdy nie ma kamer i nie masz na niego oczu? To było bardzo interesujące i zbudowałem to w oparciu o to, w co wierzymy, że jest lub co czuje, cała ta kruchość, której być może nie pokazuje”- powiedział agencji EFE.
Pastor, który da życie piosenkarzowi w wieku od 18 do 35 lat, wspomniał również, że śpiewa wszystkie piosenki.
„Nagraliśmy moim głosem wszystkie piosenki z serii. Moja praca polegała na śpiewaniu jak on” – dodał.
Warto dodać, że po 35 roku życia Miguela Bosé zagra Iván Sánchez, który skomentował, że ma z nim dobre relacje.
„To prawda, że znałem go od wielu lat i przyjechałem do niego prywatnie, do jego domu. W zeszłym roku nie chciałem mieć z nim zbyt dużego kontaktu, aby nie być zbytnio pod jego wpływem. Ale jestem pewien, że będzie zadowolony z wykonanej przez nas pracy” – powiedział.
O serii
Choć jego ostatnie afery, takie jak problemy fiskalne, z którymi boryka się ze Skarbem Państwa, nie zostaną rozwiązane, producent bioserialu, Nacho Faerna, zapewnił, że historia zostanie opowiedziana uczciwie i bez cenzury. Nalegał, aby uchwycone zostały najbardziej intymne, ale nieznane są na razie szczegóły.