Krótko po premierze „Alcarràs”, drugiego filmu fabularnego filmowca Carli Simón, na Twitterze pojawiła się nowa kontrowersja
Powodem kontrowersji jest wyświetlanie tego filmu w niektórych katalońskich kinach z napisami w języku hiszpańskim. W sieci społecznościowej skomentowano, że nie ma sensu dodawać do niej napisów na terytorium katalońskim, a decyzja ta została ostro skrytykowana.
„Chcemy, żeby film dotarł do ludzi”
Według Vilaweb, reżyserka zapewnia, że nie rozumie krytyki i jest za tym, aby napisy docierały do jak największej liczby osób: „Są ludzie, którzy nie rozumieją katalońskiego. Dlaczego nie miałoby być napisów?”
Carla Simón broni również potrzeby dubbingu filmu na język hiszpański, ponieważ „problem dubbingu nie został rozwiązany w państwie hiszpańskim”, a wiele kin nie akceptuje wyświetlania filmu, jeśli nie jest on dubbingowany na język hiszpański. Pomimo tego, że Simón uważa, że kręcenie filmu po katalońsku miało sens, ponieważ mówi o konkretnym miejscu i czasie, ale jego głównym celem jest, aby zobaczyła go jak największa liczba widzów.
Konto Doblatge en català wypowiadało się, wskazując na wystawców jako odpowiedzialnych za decyzję o pokazaniu filmu z napisami w języku hiszpańskim, ponieważ oczywiście dystrybutor ma kopię z napisami w języku hiszpańskim do dystrybucji w Hiszpanii, ale decydują same kina na której kopii cyfrowej zdecydują się film prezentować.
Niedawno wydany w kinach i z nagrodami, takimi jak Złoty Niedźwiedź na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, „Alcarràs” nadal odnosi sukcesy zarówno w kasach kinowych, jak i u krytyków, będąc najchętniej oglądaną premierą w zeszłym tygodniu w Hiszpanii według ComscoreMoviesSpain, z €419 411 zebranymi w pierwszy weekend (przewyższyło tylko 475 791 euro za „El hombre del norte”) i ponad 10 000 widzów.