Superestar fot Netflix

Nacho Vigalondo wraz z Javierem Ambrossim i Javierem Calvo na nowo odkrywają Tamaryzm w emocjonującym miniserialu Superstar o najdziwniejszych ikonach lat 2000.


Netflix znów to zrobił. 18 lipca platforma wprowadza na rynek „Superestar”, nowy, oszałamiający miniserial stworzony przez Nacho Vigalondo, geniusza stojącego za „Los Cronocrímenes” i „El Vecino”, w ramach wybuchowej współpracy z twórcami Paquitą SalasJavierem Ambrossim i Javierem Calvo.

„Superestar” to nie tylko seria; to nostalgiczna, lizergiczna podróż, która na nowo interpretuje fenomen popu Tamary/Yureny – artystki, która rozpaliła atmosferę w latach 2000. hymnem No cambié i swoim kultowym albumem „Superestar”. Z wyjątkowej perspektywy Vigalondo rozbiera na części pierwsze i rekonstruuje tzw. Tamarismo, eksplorując jego korzenie z humorem, fantazją i sercem.

Kultowa obsada w surrealistycznej historii

Obsada „Superstar” jest równie kultowa co przedstawiony w niej wszechświat:

  • Ingrid García-Jonsson w roli niezapomnianej Tamary/Yureny
  • Secun de la Rosa jako mityczny Leonardo Dantés
  • Carlos Areces zmienia się w Paco Porras
  • Julián Villagrán jako Arlekin
  • Natalia de MolinaPepón NietoRocío Ibáñez i młoda Sofía González uzupełniają ten szalony telewizyjny zespół marzeń.

Miniserial składa się z sześciu odcinków wyreżyserowanych przez Nacho Vigalondo i Claudię Costafredę (Cardo), a scenariusz napisali Vigalondo, María Bastarós , Paco Bezerra i sama Costafreda. Produkcją zajmuje się Suma Content, a Ambrossi i Calvo są producentami wykonawczymi.

Oficjalne streszczenie

Na początku nowego tysiąclecia kometa przecięła niebo nad Hiszpanią… i zmieniła zasady gry. Nagle kicz stał się sztuką, absurd stał się viralem, a marginesy sławy eksplodowały. Przez lata outsiderzy podbijali plany filmowe, nagłówki gazet i nasze serca. Wśród nich zabłysnęła jedna nieoczekiwana gwiazda: Tamara, postać równie niezrozumiana, co fascynująca.

W tej historii, w której rzeczywistość łączy się z magią, jest miejsce na ezoteryczne spiski, wielobarwnych superzłoczyńców, niekończące się noce i kwantowe cegły. Bo to nie tylko telewizja; to hołd dla najbardziej ekscentrycznej popkultury w naszej najnowszej historii.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź