W utworze „Tiempos Violentos”, nagranym podczas spotkania w Bogocie, duet St. Vincent i Mon Laferte łączy intensywność muzyki latynoskiej z duchem alternatywy
Instrumentacja utworu „Tiempos Violentos” przypomina słuchaczowi sagę o Jamesie Bondzie. Ale gdy pojawia się w nim nieomylny głos chilijsko-meksykańskiej gwiazdy alternatywy Mon Laferte — dodając melancholijne niuanse i dramatyczny klimat, a następnie łącząc się z miękkim i potężnym śpiewem amerykańskiej St. Vincenta — ta nowa dwujęzyczna wersja utworu „Violent Times” na nowo się odradza.
Płyta, która ukazała się w piątek (23 maja) na platformach cyfrowych pod szyldem wytwórni Virgin Music Group, jest nowym efektem współpracy St. Vincent i Mon Laferte. Nie tylko tłumaczy ona na język Cervantesa jeden z najwybitniejszych utworów z tegorocznej zdobywcy nagrody Grammy za najlepszy album z muzyką alternatywną, All Born Screaming (2004), ale także przekształca go w coś nowego, dzięki dwóm językom i dwóm wizjom, które łączą się w mistrzowskim utworze.
„Współpraca z Mon nadała piosence nowy kształt, nową krew, nową głębię” – powiedziała St. Vincent magazynowi Billboard Español. „Jak sen wpadający w kolejny sen”.
„Tiempos Violentos”, hiszpańskojęzyczna adaptacja „Violent Times”, pierwotnie znalazła się w tłumaczeniu All Born Screaming zatytułowanym Todos Nacen Gritando, które piosenkarka, autorka tekstów i gitarzystka Annie Clark, lepiej znana jako St. Vincent, wydała w listopadzie ubiegłego roku jako „skromny hołd” dla swoich hiszpańsko-amerykańskich fanów, którzy chodzą na jej koncerty i śpiewają jej piosenki idealną angielszczyzną, choć nie jest to ich ojczysty język.
„Po prostu uważam, że jest tak potężna i niesamowita, a jej głos idealnie pasowałby do tej piosenki, ponieważ ma w sobie wszystkie te standardy jazzowe, ale także pazur w głosie” – wyjaśnia Clark. „Więc tak, początkowo skontaktowałem się z nią, czy chciałaby zaśpiewać cover lub zinterpretować go na nowo, a potem zrobiła własne tłumaczenie, a potem stworzyliśmy ten duet, który uważam za po prostu interesujący i piękny”.
Tymczasem Mon Laferte mówi, że kiedy po raz pierwszy usłyszała hiszpańską wersję „Violent Times”, poczuła „głębokie pociągnięcie”.
„To było piękne i przejmujące. Chciałam dać temu swój własny głos, uczynić to również moim — i zrobić to u boku artystki, którą od dawna podziwiam” — wspomina Mon Laferte, zgodnie z oświadczeniem Virgin Music Group .
I dokładnie to zrobiła. W „Tiempos Violentos” chilijsko-meksykańska piosenkarka i autorka tekstów śpiewa wzruszającą i intymną zwrotkę po hiszpańsku, która zmienia emocjonalne znaczenie utworu, podczas gdy angielskie refreny St. Vincent rezonują jak odległe wspomnienia, tworząc surową, kinową wersję.
Płyta „Tiempos Violentos” została nagrana w studiu w Bogocie pod koniec marca ubiegłego roku, gdy obie przebywały w stolicy Kolumbii, aby wziąć udział w festiwalu muzycznym Estéreo Picnic, gdzie rozkwitła ich przyjaźń.
„Jej głos to po prostu ogień” – zauważa St. Vincent o chilijsko-meksykańskiej artystce. „Jest emocjonalna. Jest czysta. Ma w sobie pazur. I jestem po prostu zaszczycona, że mogę być na tej samej ścieżce”.
Częścią doświadczenia nauki i doskonalenia języka hiszpańskiego jest również słuchanie muzyki w tym języku, a także po portugalsku, więc na iberoamerykańskiej playliście St. Vincent naturalnie znajduje się Mon Laferte, ale także, według artystki, tacy artyści jak Bomba Estéreo, Caetano Veloso i Rosalía.
Jeśli chodzi o relacje między Ameryką Łacińską a Hiszpanią, St. Vincent podkreśla, że stały się one bliższe. Przyznaje, że Meksyk jest jednym z jej ulubionych miejsc do występów, ale czuje też wielką sympatię do swoich fanów w Ameryce Południowej, gdzie w przyszłym tygodniu zagra koncerty w Chile, Argentynie i Brazylii, a jako support wystąpi były basista Sonic Youth, Kim Gordon.
„Myślę, że to, co jest tak niesamowite, to po prostu sposób, w jaki ludzie kochają muzykę” – mówi Clark o swoich latynoskich fanach. „To po prostu wydaje się tak autentyczne i prawdziwe. Po prostu wydaje się, że muzyka nie jest jakimś dodatkowym towarem. To tak, jakby była samym życiem. Jest tak niezbędna jak jedzenie i powietrze”.