Memento Mori fot Prime Video

Intryga po raz kolejny opanowała ekrany za sprawą długo oczekiwanego powrotu „”, serialu , który zamienił Valladolid w śmiertelnie niebezpieczną arenę gry w kotka i myszkę


Po entuzjastycznie przyjętej premierze w 2023 r. powrócił z drugim sezonem, który wstrząsnął widzami, rozpalając napięcie pojawieniem się nowych zwłok oznaczonych muzycznymi wersetami, co jest cechą charakterystyczną wyłącznie dla Augusto, charyzmatycznego i niepokojącego zabójcy granego przez Yona Gonzáleza.

„Memento Mori” powraca z jeszcze większą dozą mroku

Powrót ten oznaczał nowe zanurzenie się w pokręconym świecie przestępcy, który czyni ze sztuki swoją broń, podczas gdy władze próbują rozszyfrować jego poczynania. , mężczyzna, którego zadaniem jest jego złapanie, ma trudne zadanie, nawet z pomocą Carapochy, specjalisty od przestępczych umysłów.

Koniec pierwszego sezonu pozostawił wiele otwartych drzwi, zwłaszcza po tym, jak Augusto uciekł na motocyklu z Violetą, młodą kobietą, którą policja wykorzystała jako przynętę i która ostatecznie sprzymierzyła się z nim. Odkrycie brata bliźniaka, Orestesa, jeszcze bardziej skomplikowało zagadkę i uświadomiło, że w „Memento Mori” nic nie jest takie, na jakie wygląda.

Fenomen wygenerowany przez ten nie pozostał niezauważony. Mając zaledwie sześć odcinków w pierwszym sezonie i pięć w nowym, osiągnęła taki wpływ, jakiego oczekiwałoby wiele ów.

Każdy odcinek, trwający około 45–50 minut, utrzymuje stałe napięcie, które jest potęgowane przez rzeczywiste miejsca, w których został nakręcony: od ulic Valladolid, gdzie powstały powieści Césara Péreza Gellidy, po miejsca w Madrycie, na Wyspach Kanaryjskich, a nawet w Trieście we Włoszech.

Fani serialu mogą odetchnąć z ulgą: będzie tego więcej. potwierdziło, że „Memento Mori” będzie miało trzeci sezon. I nie będzie to byle jaki, ale ostatni.

Ostateczne zakończenie tej mrocznej historii zapowiada się na godne złożonego wszechświata, który został zbudowany na przestrzeni poszczególnych epizodów. Na razie nie ma szczegółów na temat daty premiery ani ostatecznej struktury, ale wszystko wskazuje na to, że utrzyma tempo i format poprzednich części.

Dla tych, którzy nie mogą się doczekać, książki pozostają doskonałą opcją, pozwalającą wyprzedzić trendy. Powieści Péreza Gellidy stały się źródłem inspiracji dla adaptacji, która z powodzeniem łączy wierność tekstowi z potężną prezentacją wizualną. Tak więc chociaż data powrotu została już oficjalnie ogłoszona, czytelnicy i widzowie mogą nadal podążać śladem zabójcy-miłośnika muzyki, który naraził na niebezpieczeństwo całą policję.

Potwierdziwszy, że „Memento Mori” będzie trylogią, serial zmierza ku końcowi, stawiając poprzeczkę bardzo wysoko i dając jasną obietnicę: nie będzie to zwykłe pożegnanie.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź