Meksykańska aktorka, Leticia Calderón, rozmawiała przed kamerami programu Despierta América (Univision)
Zapowiedź długo oczekiwanego powrotu do telenowel Yadhiry Carrillo, która zagra główną rolę w nowym melodramacie producenta José Alberto Castro, wzbudziła duże oczekiwania wśród publiczności ze względu na fakt, że aktorka nie pojawiała się w studiach nagraniowych Televisa-Univision przez ponad trzy dekady. Skomentowała to jej koleżanka Leticia Calderón. Sam Castro również się już na ten temat wypowiedział.
„Myślę, że to dla mnie szansa, że ją mam, a ona jest świetną aktorką i kimś, kto zawsze był częścią domu, częścią tego okna Canal de las Estrellas” – powiedział Castro kilka tygodni temu.
A co Leticia Calderón myśli o jej powrocie?
Meksykańska aktorka została niedawno o to zapytana przez reportera porannego programu Despierta América na kanale Univision, emitowanego o 7 rano czasu lokalnego.
„Jestem bardzo szczęśliwa, że dobre aktorki, aktorki z historią, wracają na ekrany. Brakuje ich, są potrzebne. Jest wiele osób, których brakuje w telewizji, a my, którzy oglądamy telenowele, mówimy: 'Gdzie one są?’” – wspomniała Calderón.

„Bardzo się cieszę, że ludzie z doświadczeniem, z nazwiskiem, wracają i mają możliwość wznowienia kariery. Myślę, że to idealne. Ona i wiele innych. A będzie ich jeszcze więcej” – dodała.
Były czarny charakter z takich popularnych telenowel jak En nombre del amor i Amor bravío odpowiedziała również na pytanie, czy po powrocie Yadhiry wystąpiłaby w tej samej telenoweli.
„Pracuję z każdym, kto jest uprzejmy i pełen szacunku… Będę pracować z każdym” – powiedziała Calderón.
Aktorka ma nadzieję, że w tym roku „pojawi się dla niej jakiś projekt”, ponieważ „jak dotąd nie otrzymałam żadnych telefonów”.
„Mam nadzieję, że w tym roku coś się pojawi” – powiedziała.