Meksykanin, Peso Pluma, wyraził swój smutek z powodu sytuacji w mieście, które nazwał „swoim drugim domem” i ujawnił, że obecnie przyjeżdża do niego, aby bezpośrednio współpracować
W odpowiedzi na niszczycielskie pożary, które nawiedziły miasto Los Angeles, społeczność artystyczna zebrała się, aby zademonstrować swoją solidarność nie tylko wobec ofiar, ale; także zespołom ratunkowym, które ryzykują życie, próbując zapanować nad sytuacją. Podczas gdy niektórzy, jak Jennifer Garner, włączyli się w wolontariat, aby zapewnić wsparcie osobom dotkniętym klęską, inni, jak Peso Pluma, robili, co do nich należało, oszczędnie.
Za pośrednictwem filmu, który udostępnił na swoich relacjach na Instagramie , meksykański piosenkarz wyraził swój smutek z powodu sytuacji w mieście, które nazwał „swoim drugim domem”. Ujawnił, że obecnie przyjeżdża, aby bezpośrednio współpracować: „(jest mi) bardzo przykro i jestem smutny z powodu tego, co wydarzyło się przez ostatnie kilka dni tutaj, w Los Angeles” – rozpoczął swoje przesłanie.
Ponadto docenił ogromną pracę strażaków i tych, którzy włączyli się w wysiłki mające na celu opanowanie płomieni i powstrzymanie zniszczeń: „dziękuję wszystkim strażakom i wszystkim osobom, które reagowały na wszystkie wezwania pomocy” – dodał.
Na znak wdzięczności i zaangażowania w sprawę piosenkarz ogłosił swoją decyzję o przekazaniu znacznej kwoty na rzecz lokalnej straży pożarnej i zaprosił swoich fanów oraz ogół społeczeństwa, aby uczynili to samo:
„Osobiście zdecydowałem się wesprzeć Fundację Straży Pożarnej w Los Angeles. Sercem „Double P” i Meksyk jest z Los Angeles. Wszyscy musimy się razem wspierać” – podsumował.
Ale Peso Pluma nie jest jedynym regionalnym artystą meksykańskim, który dołączył do fali wsparcia dla Los Angeles. Alejandro Fernández również przekazał darowiznę na rzecz tej samej organizacji; podczas gdy gang Fuerza Regida wynajął cały hotel, aby zapewnić tymczasowe zakwaterowanie ofiarom pożarów, zapewniając bezpieczne schronienie tym, którzy stracili domy.