„Déjame estar contigo”, który wejdzie do kin w Meksyku 30 stycznia, jest filmem Filmadora dystrybuowanym przez Videocine. Jego celem jest przyciągnięcie do kina młodych widzów. Dramat młodzieżowy porusza kwestię doceniania życia w oparciu o pewność śmierci, ukazując jednocześnie Meksyk poza najbardziej znanymi stereotypami tego miasta
Jego reżyser Isaac Cherem w wywiadzie dla PRODU wypowiedział się o wyzwaniach, przed którymi stanął podczas zdjęć. Skomentował, że projekt był inicjatywą Videocine, którego celem było przyciągnięcie młodych Meksykanów do kina. „Byłem bardzo wdzięczny za udział w projekcie, od którego wiele się oczekuje, w którym mieliśmy swobodę i podejmowaliśmy ryzyko. Jeśli będziesz robić to samo, nie osiągniesz tego, czego chcesz” – wyjaśnił.
W czasach, gdy sprzedaż biletów nie wróciła jeszcze do pełnej formy, a przyzwyczajenia konsumentów po pandemii uległy zmianie, odnowa widowni teatralnej / kinowej jest z pewnością kluczowa dla tej branży.
MŁODY TALENT NA EKRANIE
Wyjaśnił, że kierowanie młodymi talentami, a przede wszystkim posiadanie głównego bohatera, który po raz pierwszy stanął przed tą rolą, to wyzwanie, przed którym stanął podczas produkcji, obok innych ważnych wyzwań technicznych.
Historia opowiada o spotkaniu Lucíi, która chora na nieuleczalną chorobę mieszka z Brunem, który został deportowany z USA do Meksyku i nie ma gdzie spać. Nieoczekiwane wezwanie łączy ich w emocjonalnej historii o przezwyciężeniu, odbudowie i nadziei, gdzie miłość poprowadzi ich do niemożliwego, aby ocalić się nawzajem.
W rolach głównych występują Andrea Sutton i Aksel Gómez, a także Johanna Murillo i Silvia Navarro. Jest to oryginalna opowieść autorstwa Fernandy Eguiarte. Przy produkcji uczestniczyli Mariana Rodríguez i José Nacif.
W przypadku Aksela Gómeza była to jego pierwsza główna rola, dlatego wymagał od ekipy produkcyjnej opanowania emocjonalnego. „Uznałem, że jego twórczość jest o wiele bardziej interesująca, niż mogłem sobie wyobrazić” – wyjaśnił reżyser, po komentarzu, że bycie bohaterem wymaga wielu narzędzi, mocnych stron i wsparcia.
Mariana Rodríguez skomentowała, że dobór obsady był interesujący, ponieważ postać Bruna musiała być amerykańska. Aksel taki jest, ale jest też synem meksykańskich imigrantów. „W przypadku Lucíi (Andrea Sutton) misją było znalezienie aktorki zdolnej dać życie i światło postaci współistniejącej ze śmiercią i przewlekłą chorobą. Aby nadać dramatowi nowy punkt widzenia, potrzebna była wyjątkowa i wrażliwa aktorka, ale jednocześnie charakteryzująca się kwaśnym humorem i wrodzonym sarkazmem. To Andrea Sutton.
FILMOWANIE NA AUTOSTRADZIE
Cherem opowiadał, że wcale nie było łatwo pracować na drugim piętrze Periférico, autostrady w Meksyku, gdzie aktorka wychodziła przez dach pojazdu (otwierany dach), podczas gdy leciała papuga lub latawiec.
„To była praca, którą wykonywaliśmy wczesnym rankiem, podczas bardzo krótkiego okna, w którym autostrada była dla nas zamknięta, nagrywając z innego pojazdu za pomocą robota. Trzeba było wiele rzeczy skoordynować, a także zadbać o bezpieczeństwo aktorki. Oprócz koordynacji pracy obu pojazdów, upewnienia się, że papuga rzeczywiście latała i upewnienia się, że nie widać, że kierowca jest profesjonalistą, a nie postacią, musieliśmy wykonać zbliżenie, kontrolować ostrość i kadrowanie poruszającego się samochodu” – dodał.
Inne wyzwania polegały na pełnym szacunku podejściu do kwestii migracji i pracy z młodymi aktorami. Kolejnym celem było także pokazanie Meksyku z nowego, autentycznego punktu widzenia. „To ktoś, kto uczy się być chilango (z Meksyku). To nie taniec w mauretańskim kiosku ani robienie zdjęć z lotu ptaka Aniołowi Niepodległości. To poznawanie miasta, wejście do niego, odkrycie że jest różnorodne” – wyjaśniał.
TRENER KOTA
Kolejną trudnością była praca z sześcioma lub ośmioma kotami w przestrzeni domu. Komentuje, że podczas harcerstwa, które przeprowadzili w historycznym centrum Meksyku, spotkali na ulicy mężczyznę, który miał 20 kotów, a on prosił przechodzących ludzi o pieniądze. „Uświadomiliśmy sobie, że koty były tresowane, a w to nie wierzyliśmy. Zatrudniliśmy go więc, żeby przyprowadził na plan swoje koty” – skomentował, po wyjaśnieniu, że wszystko działa bardzo dobrze.
Film ma także propozycję muzyczną w postaci Morat i piosenki „No se va”, mając na celu nawiązanie kontaktu z młodą publicznością.
Filmadora to firma produkcyjna José Nacifa, Marco Polo Constandse i Ramiro Ruiza, znana z produkcji Un extraño enemigo i Diablo guardián dla Prime Video, filmów dokumentalnych Le Barón, muerte en la tierra prometida, La cocina, reżysera Alonso Ruizpalacios, La caída z Karlą Souzą w reżyserii m.in. Lucíi Puenzo.