Kontynuacja „Culpa mia / Moja wina” czyli ’Culpa Tuya / Twoja wina’ jest dostępna na platformie streamingowej od 27 grudnia
Culpa mia / Moja wina stała się kamieniem milowym w historii kina hiszpańskiego. Pierwsza adaptacja literackiej sagi Culpables (w skład sagi wchodzi także: Culpa Tuya i Culpa Nuestra), napisanej przez Mercedes Rona, stała się najczęściej oglądanym filmem w Prime Video na całym świecie. Sukces, którego można było się spodziewać, ponieważ powieści miały już rzeszę fanów, co również dodało „ciśnienia” na zespół filmowy. A zwłaszcza Nicole Wallace i Gabrielowi Guevarze, bohaterom filmu.
Po dobrym przyjęciu pierwszej części Culpables platforma streamingowa zdecydowała się kontynuować adaptację dwóch pozostałych powieści. Tym samym Culpa tuya pojawiło się w Prime Video 27 grudnia, a ta długo oczekiwana premiera zachwyci widzów.
Zbliża się premiera „Culpa tuya / Twoja wina”, kontynuacji…
Z okazji premiery filmu Culpa tuya aktorzy udzielali wywiadów. Nicole Wallace (Noah) i Gabriel Guevara (Nick) oraz autorka powieści, Mercedes Ron, opowiedzieli o tym, jak mają nadzieję, że widzowie przyjmą tą nową odsłonę.
„Bardzo dobrze” – mówi aktorka, podczas gdy aktor i scenarzystka oczekują „tego samego lub więcej”. „A także żeby podobało się to całej publiczności, żeby to kochali i żeby oglądali to tysiąc razy” – mówi aktor grający Nicka.
„Niech płaczą, muszą płakać. Jeśli nie płaczą, to nie jest tego warte. Muszą płakać” – Mercedes Ron powiedziała dla SensaCine.
Wallace zwraca uwagę, że nie ma już „lęku, że mi się to nie spodoba, ponieważ pierwsza część była niesamowita”. Aktorka przyznaje jednak, że jest zadowolona z projektu, ale „bała się, że nie zrobi tego tak dobrze i że zmieni coś, co jej się podoba”.
„Jest całkiem wierne książce, myślę, że to dobra druga część, dobry pomost do trzeciej (Culpa nuestra)” – przyznaje młoda kobieta.
Świat „Culpables” jest tak zabawny, tak wciągający i tak uzależniający, że w końcu oglądasz to i chcesz dowiedzieć się więcej. Pozostaje Ci chcieć więcej.
Culpa tuya kończy się w cudowny sposób sceną pełną emocji, która stanowi jednak wspaniałe połączenie z częścią trzecią. I zgodnie ze słowami Mercedes Ron, niejedna osoba z pewnością zakończy ze łzami w oczach.