Rafael Amaya fot. Instagram

Kilka tygodni po ogłoszeniu, że odchodzi z  i z , wyjaśnia swoje powody


 był przekonany, że jego czas na amerykańskim kanale dobiegł końca wraz z końcem dziewiątego sezonu superserialu.

El señor de los cielos fot telemundo
fot

To właśnie w wywiadzie dla El Gordo y La Flaca meksykański ujawnił, że zrezygnował ze względu na swój lud.

„Przede wszystkim [chciałem] przejąć stery swojego życia, zamknąć cykle, tak jak chciałem je zamknąć, otworzyć inne, będąc jednocześnie prawdziwym wobec opinii publicznej, ludzi. Nie można okłamywać ludzi, trzeba dawać im prawdę” – wyznał.



Ponadto łamacz serc poinformował, że ma na horyzoncie kilka propozycji i nie wyklucza możliwości pracy w .

„Zawsze lubiłem reprezentować mój kraj i być lojalny wobec publiczności. Zobaczmy, co stanie się z tą nową sceną, która ma duży potencjał, jest wiele nowych rzeczy, jest wiele propozycji” – powiedział. 

Co zrobi po opuszczeniu El Señor de los Cielos ?

Artysta na chwilę postanowił wrócić do swoich korzeni: zostać piosenkarzem. Otóż ​​właśnie nagrał ponownie piosenkę z tym samym zespołem rockowym, z którym współpracował na początku swojej kariery.

„To z powodu anegdoty, z powodu nostalgii, dlatego to robię, dlatego wszyscy to zrobiliśmy. Spotkanie było bardzo emocjonalne, a wydawała się mieć większą moc” – podsumował.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź