Partner jednej z członkiń słynnej grupy złożył nowe oświadczenia na temat sporu prawnego, w jaki jest pogrążona w związku z rzekomym oszustwem
Udana trasa koncertowa RBD przyniosła nie tylko łzy radości, różne emocje i uczucia, ale także prawną konfrontację z ich menadżerem Guillermo Rosasem za rzekomą defraudację. Teraz Andrés Tovar, mąż Maite Perroni, dzieli się nowymi szczegółami procesu.
W wywiadzie dla programu Ventaneando meksykański biznesmen potwierdził, że matka jego córki prowadzi w sojuszu z Christianem Chávezem i Christopherem Uckermannem pozew, który toczy się od 4 czerwca przed sądem w Kalifornii – Stany Zjednoczone, o zarzuty „naruszenie umowy o dobrej wierze i uczciwym postępowaniu, naruszenie obowiązku powierniczego i opieszałość w wydawaniu wyroku” przez Rosasa.
„Myślę, że jest to coś, o czym powinni rozmawiać. Bardzo szanuję całą kwestię kariery mojej żony i tego, co robi. Oczywiście wspieram ją bezwarunkowo” – skomentował Tovar.
Ponadto ujawnił, że Anahí nie jest zarejestrowana w postępowaniu prawnym, ale Maite tak.
„Nie, nie widziałem oświadczeń Anahí, ale moja żona rzeczywiście korzysta ze swojego prawa do audytu, o którym cały czas mówiliśmy, i podjęcia odpowiednich kroków prawnych, aby móc wyjaśnić całą sprawę” – kontynuował.
Oni nie szukają pieniędzy
Biznesmen wyjaśnił także, że kluczową sprawą nie jest odzyskanie utraconych pieniędzy, ale wymierzenie sprawiedliwości, aby podobna sytuacja się nie powtórzyła.
„To nie jest kwestia pieniędzy, nic więcej, ponieważ mogliby pojechać w kolejną trasę koncertową lub zrobić inne projekty teraz, gdy minęło 20 lat RBD. Wykorzystać tę chwilę, pojechać na kolejną trasę i zrobić inne projekty, a zarobiliby więcej pieniędzy, niż prawdopodobnie zrobili to teraz, ale walczą. To kwestia sprawiedliwości i wydaje mi się, że zasadne jest, aby zrobili wszystko, co w ich mocy, dopóki ta sprawa się nie wyjaśni” – podsumował.