Paulina Matos powraca do Televisy jako jedna z bohaterek El Ángel de Aurora
Po nienagannym występie w La Herencia Meksykanka wyróżnia się w nowej propozycji Roya Rojasa.
Podczas spotkania z prasą Paulina Matos powiedziała, że jest wdzięczna producentowi za wspaniałą szansę.
„Tak, jestem bardzo szczęśliwa. Prawda jest taka, że jestem bardzo wdzięczny za tę szansę. Moja pierwsza główna rola w firmie. Jestem szczęśliwa, prawda jest taka, że czuję ogromne wsparcie ze strony całej obsady, bardzo dobrze czuję się w tej produkcji, czuję się, pracując jak w domu” – skomentowała.
Następnie podkreśliła, że El Ángel de Aurora to piękna historia, a zespół jest niesamowity.
„Każdego dnia czujesz boską energię, mamy niesamowitych kolegów, myślę, że czujesz miłość i szczęście, które istnieją w tym projekcie” – wskazała.
W nawiązaniu do swojej postaci Matos oznajmiła, że Elena jest kobietą o pięknym sercu.
„To postać, która jest bardzo silną kobietą, kobietą, która musiała dorastać od najmłodszych lat, ale zawsze ma tę część życia, która zawsze widzi we wszystkim dobre rzeczy, więc zawsze ma dobrą twarz pomimo tego, co się dzieje” – udostępniła.
Aktorka opowiedziała także, co czuje w związku z wystąpieniem w pierwszym projekcie Rojasa w roli producenta wykonawczego.
„To prezent, ponieważ tak naprawdę jestem pewna, że ten projekt zakończy się sukcesem, wymaga to wiele wysiłku, dużo poświęcenia, było też dużo czekania i dziś to jest rzeczywistość. Prawda jest taka, że mamy świetną obsadę, a każdy aktor ma bardzo dobrze zdefiniowany charakter” – podsumowała.
Przypomnijmy, że premiera El Ángel de Aurora zaplanowana jest na drugą połowę roku na kanale Las Estrellas.