Jacob Elordi zagra „Frankensteina” w nowej adaptacji Guillermo del Toro dla Netflix
Aktor Andrew Garfield, którego wielu fanów chciałoby zobaczyć w roli Frankensteina, miał być częścią nowej adaptacji, którą Guillermo del Toro przygotowuje dla Netflix. Jednakże ogłoszono, że artysta nie wcieli się już w kultowego potwora, gdyż został zmuszony do porzucenia projektu.
Dopiero w październiku ubiegłego roku zdobywca Oscara w kategorii Najlepszy Reżyser ogłosił, że pracuje nad nową wersją tego klasyka horroru la platformy. Zapowiedział nawet, że w obsadzie znajdzie się bohater „Niesamowitego Spider-Mana”
Zdjęcia do filmu trwały i wszystko wskazywało na to, że Garfield odniesie w swojej karierze kolejny sukces, jednak strajki aktorów i scenarzystów, które paraliżowały Hollywood, pokrzyżowały plany i aktor musiał wycofać się z filmu. Jednak portal Deadline ujawnił już nazwisko osoby, która zastąpi Garfielda, jest to gwiazda „Saltburn”, Jacob Elordi.
Jak podaje portal, opóźnienia skomplikowały harmonogram Andrew’a, który był już zaangażowany w inne role i musiał opuścić rolę przerażającej istoty, która obecnie należy do Elordi.
Kilka godzin później Netflix potwierdził tę wiadomość w publikacji w sieciach społecznościowych, w której przedstawiono nową obsadę: „Jacob Elordi, Oscar Isaac, Christoph Waltz, Mia Goht i Felix Kammere. „Frankenstein” Guillermo del Toro już wkrótce w serwisie Netflix,” napisali.
Według samego Del Toro zdjęcia rozpoczęły się w lutym 2023 roku, ale konflikty w Hollywood nastąpiły już trzy miesiące później, w maju, wstrzymując tym samym wszelkie projekty.
Na razie niewiele wiadomo na temat filmu, faktem jest, że Isaac zagra doktora Victora Frankensteina, Goth będzie dziewczyną Frankensteina, a Elordi będzie przerażającym potworem.
Choć Jacob Elordi nie ma tak długiej kariery w branży jak Andrew Garfield, sławę i uznanie zdobył dzięki udziałowi w „Euforii”, „The Kissing Booth” i „Priscilli”, filmie, w którym powołał do życia „Króla rocka”.