Piosenkarka zareagowałaby w odpowiedzi na toczący się przed nią w sąsiednim kraju proces prawny w związku z oskarżeniami dwóch kobiet
Zaledwie kilka dni temu ogłoszono, że Gloria Trevi złożyła przed sądem w Los Angeles pozew przeciwko swojemu byłemu partnerowi i byłemu menadżerowi, Sergio Andrade, między innymi za molestowanie seksualne.
Z oświadczenia wydanego przez jej prawnika Camille Vasquez wynika, że piosenkarka podjęłaby działania w odpowiedzi na toczący się przed nią w sąsiednim kraju proces prawny w związku z oskarżeniami dwóch kobiet, które twierdzą, że należały do tzw. Klan Andrade; ale że jej jedynym celem jest poszukiwanie sprawiedliwości i ukaranie osób rzeczywiście odpowiedzialnych za te wydarzenia.
Jednak jej problemy prawne nadal trwają, a mogą nawet się pogorszyć, ponieważ zaledwie kilka godzin po wszczęciu pozwu wykonawczyni „Pelo Loose” staje w obliczu nowych zarzutów.
Według informacji opublikowanych przez magazyn Rolling Stone, 29 grudnia wytoczono przeciwko niej drugi pozew, tym razem o stosowanie przymusu i rzekomy współudział w przestępstwach związanych z wykorzystywaniem seksualnym i napaścią na trójkę młodych ludzi, którzy ich zdaniem byli także ofiarami Andrade w latach 1995 i 2000.
W dokumentach tych, w których wymienione jest również nazwisko Maríi Raquenel Portillo, kobiety oskarżają o przynależność do Klanu, pracę za darmo i zmuszanie do utrzymywania intymnych kontaktów z Andrade poprzez przymus i przemoc psychiczną stosowaną przez Trevi.
Według młodych kobiet Trevi szantażowała je nawet odebraniem sobie życia, jeśli nie zgodziłyby się spędzić noc z Andrade, oprócz tego, że były torturowane i bite.
Jakby tego było mało, jak przytaczają media, w ułatwianie wykorzystywania nieletnich i dorosłych kobiet zaangażowane są również firmy Conexiones Americanas Corporación, Excis, Magical Image Entertainment i 50 innych osób.
Powodowie domagają się naprawienia szkody, choć wysokość kwoty nie została ujawniona. Jak dotąd ani Trevi, ani Portillo nie wypowiadali się przeciwko temu nowemu pozwowi.
źródło: www.informador.mx & rolling stone