Meksykański artysta pracował także z Julią Roberts i Bradem Pittem
Meksykańska scena rozrywkowa jest pogrążona w żałobie, ponieważ w piątek 29 grudnia ogłoszono śmierć Miguela Ángela Fuentesa, meksykańskiego aktora, który w latach 80. rozwinął swoją karierę do tego stopnia, że brał udział w najważniejszych filmach w Hollywood. Miał 70 lat.
Reporter Televisy Antonio Nieto zapewnił, że ciało aktora znalazła jego żona w jego rezydencji w Meksyku. Do chwili obecnej nie jest jednak znana przyczyna śmierci, ale wszystko wskazuje na to, że nastąpiła ona z przyczyn naturalnych.
Miguel Ángel Fuentes wzbudzał zainteresowanie swoim wyglądem fizycznym, dlatego został wybrany do roli meksykańskiego Hulka, jednak pamięta się go także z występów w takich filmach jak “El triunfo de un hombre llamado Caballo / Zwycięstwo człowieka zwanego Koniem”, “La ley de Herodes”, “Los de abajo”, “The Mexican”, “Secuestro sangriento”,
Z drugiej strony, jeśli chodzi o popularność przed kamerą, Miguel brał udział w ważnych hollywoodzkich produkcjach, w których pracował z Julią Roberts, Bradem Pittem, Robertem Gintym i Walterem Georgem Altonem.
