W udanej nastoletniej produkcji dał życie Franco Colucci, a od 2019 roku trzyma się z daleka od kamer
Juan Ferrara ma bogatą karierę przed kamerami. Mając 80 lat, karierę rozpoczął w latach 60. i zatrzymał ją dopiero w 2019 roku, kiedy zdecydował się zagrać swoją ostatnią rolę w telenoweli Cita a Ciegas.
Przez całe życie ugruntował swoją pozycję świetnymi występami, był jedną z czołowych postaci lat 70., 80. i 90., występując w wielkich hitach, takich jak La Gata w 1970 r., El hogar que yo robé w 1981 r., Destino w 1990 r. i Infierno en el paraíso w 1999 r. Był także odpowiedzialny za ożywienie kultowego Franco Colucciego w odnoszącym sukcesy projekcie Rebelde, który naznaczył całe pokolenie.
Zadomowił się także na dużym ekranie, gdzie brał udział w ponad 25 filmach. Jednak z dnia na dzień Juan Ferrara postanowił pożegnać się z karierą i rozpocząć nowe życie z dala od popularności, którą sam zbudował.
Od tego czasu wielu zastanawiało się, co stało się z jego życiem. Po wcieleniu się w Eduardo Urrutii we wspomnianej telenoweli Televisa z 2019 roku aktor zdecydował się zdystansować i być z dala od wzroku opinii publicznej, a nawet trzymał się z daleka od sieci społecznościowych.
Bardzo rzadko rozmawiał z prasą. Woli poświęcić czas rodzinie i spędza czas ze swoimi dziećmi, także aktorami, Juanem Carlosem Bonetem i Mauricio Bonetem, oraz wnukami.
Ze względu na jego nieliczne wystąpienia publiczne fani Juana Ferrary niewiele wiedzą o nim i tym, jak wygląda dzisiaj. Jedno z ostatnich publicznych zdjęć udostępnił urugwajski aktor Marcelo Bouquet w 2020 roku i bronił go jako „wielkiego aktora”.