Romina Poderosa przychodzi do Netflixa z chęcią podboju platformy streamingowej, przynajmniej w Ameryce Południowej
Seria, w której zadebiutowała jako bohaterka Juanita Molina w Caracol Televisión, ma datę międzynarodowej premiery.
Niedawno platforma Netflix zaktualizowała listę produkcji, które będą dostępne w jej katalogu treści w najbliższych tygodniach, podkreślając wśród nich Romina Poderosa, której premiera zaplanowana jest na najbliższą środę, 30 sierpnia.
Zgodnie z oczekiwaniami, wiadomość wywołała niekończące się reakcje osób, które brały udział w tym projekcie, w tym Moliny.
Młoda kobieta świętowała premierę swojej pierwszej głównej roli emocjonalną publikacją za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.
„Rozpoczęło się odliczanie, aby świat mógł poznać historię potężnej Rominy. Wielka premiera na Netflix, 30 sierpnia. Co za emocje”, napisała, a w tej historii ponosi wielką odpowiedzialność za interpretację dwóch postaci, Rominy Páez i Laury Vélez.
Droga, która prowadziła do roli głównej
W połowie maja tego roku Molina wyjaśniła swoim fanom, jak ciężko pracowała, aby osiągnąć swoją pierwszą główną rolę.
Wyjaśniła wówczas, że przeprowadziła łącznie trzy testy, a telefon potwierdzający wpłynął w sierpniu 2022 roku.
„To kolejna Juanita, która się kończy. Myślę, że to piękne, kiedy pojawiają się postacie i jedna jest gotowa do przekłucia/dotknięcia. Romina i Laura mnie dotknęły, skrzywdziły mnie swoimi historiami, bólem, miłością, stratą, dałam im wszystko, nic nie zostało, wszystko zostało na planie” – powiedziała wówczas.