Film przedstawiający współpracę został dobrze przyjęty na YouTube, ale w sieciach społecznościowych wielu twierdzi, że Potrillo był za duży dla grupy Eduina Caz
Fani piosenek o złamanych sercach mają już jedną piosenkę do dodania do swojej playlisty, ponieważ właśnie wydali singiel „Felicidades”, będący efektem współpracy Grupo Firme i Alejandro Fernándeza, a który zaledwie kilka godzin po premierze podzielił opinie publiczności.
Zgodnie z obietnicą zespołu kierowanego przez Eduina Caza, za pośrednictwem jego kanału na YouTubie ukazał się teledysk do tego singla, który opowiada o męskiej złości na ewentualną zdradę partnerki. Wideo, nakręcone przez Israela i Everta Gutiérreza, przedstawia zjazd rodzinny, a u szczytu stołu Caz i „El Potrillo” dają upust swoim smutkom i popijają tequilę.
Trzy godziny po premierze „Felicidades” miało już 179 000 wyświetleń (obecnie 1,5mln) i 21 000 polubień na słynnej platformie wideo, gdzie większość użytkowników wyraziła swoją aprobatę; Inaczej dzieje się na portalach społecznościowych, bo komentarze nie faworyzują artystów, a wielu zapewnia, że Alejandro Fernández był dla nich za duży.