Meksykanin zdobył nagrodę dla najlepszego filmu animowanego za film „Pinokio”
Po raz kolejny filmowiec z Guadalajary, Guillermo Del Toro, umieścił na pierwszym miejscu nazwę Meksyku i Guadalajary, po zdobyciu Oscara dla najlepszego filmu animowanego swoim filmem animowanym „Pinokio”.
Meksykanin wszedł na scenę, aby odebrać nagrodę podczas 95. edycji Oscarów w towarzystwie swojego zespołu produkcyjnego, aby podziękować wszystkim uczestnikom oraz Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Ramię w ramię z aktorem Dwaynem Johnsonem i aktorką Emily Blunt, Guillermo del Toro wysłał wiadomość, aby wesprzeć gatunek animacji, wspominając: „Animacja to kino, animacja nie jest kadetem, a animacja jest gotowa zrobić następny krok, już to jesteśmy. Pomóż nam utrzymać animację w rozmowie”.
W Dolby Theatre w Los Angeles Meksykaninowi udało się pobić takie filmy jak disneyowski „To nie wypanda” czy „Kot w butach”, tym samym czyniąc jego projekt Stop Motion najczęściej nagradzanym filmem tego gatunku sezonu.
Del Toro zdobył tym filmem między innymi Złote Globy, Critics Choice Awards, Annie Awards i BAFTA.
„Pinokio”, koprodukcja między Stanami Zjednoczonymi, Meksykiem i Francją, również zostało wyreżyserowane przez Marka Gustafsona i jest oparte na klasycznej opowieści Carlo Collodiego, ale osadzone w tle II wojny światowej (1939-1945).