Aktorka znana z Qué Bonito Amor i Abismo de Pasión / Otchłań namiętności otworzyła swoje serce i wyznała, że przeżyła bardzo ciężkie chwile
Eugenia Cauduro była bardzo otwarta w kontaktach z prasą. Mówiła o nadwadze i o tym, jak trudno było jej się rozwieść, jednak po raz pierwszy kilka razy skomentowała spotkania ze śmiercią.
„Miałam bliskie spotkania ze śmiercią. Wypadek, pożar. Mocne rzeczy. Wow, nie mówiłam zbyt wiele o swojej przeszłości, ale jestem w stu procentach pewna, że jeśli żyję, to dlatego, że mam misję” – wyznała mediom meksykańska aktorka.
Artystka wyjaśniła, że nie wyznaje żadnej religii, ale jest wierną wierzącą w Boga. „Nie jestem religijna, ale jestem bardzo wierząca i bardzo wdzięczna mojemu panu, mojemu przełożonemu za zatrzymanie mnie tutaj z prawdą”.
Eugenia wykorzystała moment z prasą, aby opowiedzieć o chwili, w której miała zginąć w pożarze, która zniszczyła miejsce, w którym mieszkała.
„Mieszkanie spłonęło wiele lat temu. Wszystko się zapaliło, z wyjątkiem miejsca, w którym zasnęłam ” – powiedziała Cauduro.
Nadal zapewniała, że zawdzięcza to wszystko cudowi Bożemu i sąsiadom. „Bardzo cudowne to było, że obudzili mnie sąsiedzi. Wszystko było pełne ognia, a tam, gdzie spałam, był po prostu anioł. Mogłam zostać otruta (czad), zabrali mnie do szpitala. Byłam cała czarna, telefon już padł, płyty winylowe obok mnie już się stopiły” – dodaał.
„Lekarz powiedział mi: „Z naukowego punktu widzenia nie powinno już cię tu być”. Wtedy dowiedziałam się, że ludzie, którzy zginęli w pożarach, nawet tego nie czują” – podsumowała.
Eugenia Cauduro powróciła do telenowel i obecnie gra w Pienso en Ti, melodramacie z udziałem Davida Zepedy i Dulce Maríi, który jest nadawany od poniedziałku do piątku na kanale Las Estrellas. Artystka daje życie Lorecie.