Pablo Montero (foto Instagram @pablomoficial)

Wiadomo, ile lat meksykański musi spędzić w areszcie za nieumyślne spowodowanie śmierci


W ten piątek, 3 lutego, okazało się, że  został skazany na 5 lat więzienia przez sędziego w – Stany Zjednoczone, po tym, jak został uznany winnym śmierci mężczyzny podczas zakłócenia ruchu w mieście.

Co do zasady prokuratura żądała dla Pabla 15 lat więzienia, ale biorąc pod uwagę okoliczności łagodzące w sprawie, sędzia Marisa Tinkler Méndez obniżyła karę do 5 lat więzienia, 8 lat w zawieszeniu i 100 godzin prac społecznych.

Po emocjonalnym przesłuchaniu Tinkler poinformował, że jego obejmuje zajęcia z opanowywania złości.

jest obecnie przetrzymywany w Turner Guilford Kinight Correctional Center (TGK) w -Dade.

Pablo Lyle ze łzami w oczach przeprosił rodzinę Juana Hernándeza, wspominając, że czuje ból, przez który przechodzą i że jest to coś, co zostanie z nim na zawsze

Na kilka godzin przed tym, jak dowiedział się o latach, które spędzi w więzieniu, ze łzami w oczach przeprosił rodzinę Juana Hernándeza, wspominając, że czuje ból, przez który przechodzą i że będzie to coś, co będzie z nim na zawsze.

„Ich krewny stracił życie z powodu czegoś, co zrobiłem, czegoś, co będzie ze mną; jest to coś, co prześladuje mnie, kiedy kładę się spać w nocy i wciąż tam jest, kiedy wstaję rano” – powiedział Pablo. 

Powiedział też, że nigdy nie wyobrażał sobie, że coś takiego może się wydarzyć i że inni ludzie zostaną tym tak drastycznie dotknięci. 

„Nigdy w najśmielszych snach nie mogłem sobie wyobrazić, że coś takiego może się wydarzyć, że życie zostanie utracone, a wiele innych osób zostanie drastycznie dotkniętych sytuacją, w ciągu kilku sekund, jednym uderzeniem”.

Pablo zwrócił się bezpośrednio do żony Juana, którą przeprosił i powiedział, że jest mu przykro z powodu tego, co się stało. 

„Chcę z głębi serca powiedzieć żonie Hernándeza, Mercedes, że jest mi przykro. To nie było nic przeciwko panu Hernándezowi, mogę powiedzieć, że nauczyłem się tego i wyobrażam sobie, że inni też wzięli z tego lekcje”.


https://twitter.com/LaTiaSandra_/status/1621652413240250368

Ze swojej strony głos zabrała żona aktora Ana Araujo, zapewniając, że jej mąż nie jest osobą agresywną i wszystko, co wydarzyło się po śmierci Juana Hernándeza, nie definiuje go takim, jakim jest. Na koniec powiedziała, że ​​jest dumna z Pabla. 

„Jestem z ciebie bardzo dumna, Pablo, ponieważ dla wielu może być łatwo ocenić kilkusekundową nieświadomą reakcję, a która nie definiuje cię jako osoby, ale nie każdy może zobaczyć to, co ja widziałam. Byłam świadkiem twojego bólu, twoje cierpienie i twoich chwil. Zawsze ci mówiłem, że jesteś sercem z nogami. To jest Pablo” – podsumowała Ana. 


Aby zrozumieć

Zgodnie z prawem stanu Floryda w Stanach Zjednoczonych, wyjaśnia adwokat karny Arturo Lamadrid, nieumyślne spowodowanie śmierci jest przestępstwem, za które „może grozić kara do 15 lat więzienia lub grzywna do 10 tysięcy dolarów”. Teraz istnieją „trzy warianty zaangażowania się w to zachowanie: jeden, gdy jest popełniany w wyniku umyślnego czynu, który nie jest ani usprawiedliwiony, ani nieusprawiedliwiony, ale skutkuje czyjąś śmiercią; po drugie, gdy inna osoba jest namawiana, nakłaniana lub zachęcana do popełnienia czynu, którego skutkiem jest śmierć innej osoby; i po trzecie, przypadek zaniedbania, gdy zachowanie wynika z nieprzestrzegania pewnych norm lub wzorców, co skutkuje śmiercią człowieka”.

W przypadku Lyle’a wszystko wskazuje na to, że „jest to pierwszy warunek, który został spełniony i z tego powodu zostaje skazany na 5 lat więzienia, po których następuje 8-letni okres próby. Ponadto musi ukończyć godziny prac społecznych i wziąć udział w kursach radzenia sobie z gniewem”. Teraz, gdy znany jest wyrok, otwiera się „30-dniowy termin na złożenie apelacji (co aktor ma zrobić, bo odmówił skorzystania z usługi obrońcy publicznego)”.

Kurator sądowy, mówi prawnik Lamadrid, to „nakazany przez sąd nadzór osoby odbywającej karę poza odosobnieniem z pewnymi ograniczeniami i regularne komunikowanie się z kuratorem sądowym. Oczywiście czasami więzień uważa, że ​​jest to coś zbyt restrykcyjnego, ale trzeba zrozumieć, że jest to przywilej, a nie prawo.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź