Co się stało z osławionym lordem narkotykowym, o którym wszyscy myśleli, że nie żyje po pochowaniu?
W październiku 2019 roku fani „El señor de los cielos” doznali niemiłej niespodzianki, gdy podczas premiery siódmego sezonu popularnego superserialu Telemundo byli świadkami, jak bohater serii, Aurelio Casillas, rzekomo stracił życie. Publiczność mogła nawet być świadkiem, jak pochowano „zwłoki” słynnego handlarza narkotyków granego przez Rafaela Amayę. Kontrowersyjny finał, który w swoim czasie wywołał deszcz krytyki. „Bez Aurelio nie ma sensu tego oglądać” lub „Fani El señor de los cielos na to nie zasługują”, to niektóre z tysięcy komentarzy, które natychmiast zaczęły zalewać portale społecznościowe.
Dopiero w lutym tego roku Telemundo ogłosiło z wielką fanfarą, że Amaya powraca do superserialu, aby ponownie wkroczyć w skórę Aurelio Casillasa w ósmym sezonie.
„W nowym sezonie, dla wszystkich, którzy go znają, Aurelio Casillas nie żyje. Tylko jego wrogowie w DEA znają najlepiej strzeżoną tajemnicę pustyni, władca niebios jest bardziej żywy niż kiedykolwiek i zdeterminowany, by ponownie przejąć władzę. Aurelio ustanawia potężny związek z sojusznikami z poprzednich sezonów, jednocześnie mierząc się z nowymi romansami i odkrywając rodzinne tajemnice, po raz kolejny ryzykując życiem w imię zemsty” – hiszpańska sieć poinformowała o oczekiwanym powrocie swojego bohatera do superserialu.

Ale co się stało z Aurelio po tym, jak został pochowany? Nowy zwiastun ósmego sezonu z niepublikowanymi zeznaniami handlarza narkotyków rzuca nieco światła na to, co się wydarzyło.
„Zabrali mnie z grobu, uwięzili mnie jak zwierzę, ale nie ma zwierzęcia w klatce, które nie chce uciec, które nie chce wrócić do swojego stada” – zapowiada Casillas. „Ci, którzy mi wierzą, pogrzebani drżą, zła trawa nigdy nie umiera, a Aurelio Casillas powrócił!”, ostrzega.

Premiera El señor de los cielos 8 odbędzie się w 2023 roku na Telemundo.