Juan Pablo Raba wyładowuje swoją furię przeciwko producentom telenoweli 'Mi gorda bella / Moja piękna grubaska’. Co się stało?


wygłosił kontrowersyjne wypowiedzi na temat swojego udziału w odnoszącej sukcesy telenoweli / na antenie


Aktor wyróżniał się jako bohater jednej z najbardziej udanych wenezuelskich produkcji na świecie. 

Jest to   emitowana w latach 2002-2003 na nieistniejącym już kanale

W tym sensie, podczas niedawnego wywiadu z Diva Rebeca dla YouTube, przypomniał swój czas w projekcie i dokonał ważnych odkryć, w tym, że niektórzy producenci nadal zarabiają na tym, a aktorzy nie dostają swoich praw audiowizualnych. 

Zgodnie z powyższym była emitowana od czasu premiery w kilku krajach i nie pobierał tantiem.

„Jeśli muszę powiedzieć coś, co sprawia, że ​​czuję się nieswojo, to to, że od lat psują nas prawa audiowizualne. Kiedy widzisz, że taki produkt na stałe wychodzi w świat i nigdy nie otrzymujesz tantiem od czegokolwiek, to są mieszane uczucia” – wspomina. 

„Są ludzie, którzy wciąż na tym zyskują i nie zwracają się do nas, aby dać nam to, do czego jesteśmy uprawnieni z mocy prawa” – dodał. 

Następnie Kolumbijczyk orzekł, że dzieje się tak nie tylko w przypadku telenowelach, takich jak Mi gorda bella, ale często i w innych projektach.



Przypomnijmy, że we wspomnianej propozycji wystąpił Juan Pablo Raba w towarzystwie Natalii Streignard.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź