Carlos Vives powraca z nową muzyką: kontynuacją jego nagrodzonego w 2020 roku albumem Latin Grammy „Cumbiana”
Po spędzeniu ostatnich kilku lat na badaniu początków muzyki swojego kraju i zagłębianiu się w początki cumbii i vallenato, Vives powiedział, że zostały mu piosenki i postanowił włączyć je do niedawno wydanej „Cumbiany II”. I to nie wszystko.
„Wiedziałem już, że nadchodzi „Cumbiana II”, a teraz nadchodzi „Cumbiana II Delux”, który przyniesie pięć dodatkowych piosenek”, powiedział Vives w niedawnym wywiadzie dla The Associated Press. „Ma to związek z łącznością, którą również pokazuję na albumie, ponieważ nie tylko świat „Cumbiany” pokazuje nam, w jaki sposób jesteśmy połączeni na terytorium takim jak Kolumbia i jej sąsiedzi, ale także jak łączymy się ze światem poprzez tę różnorodność”.
Vives po raz kolejny łączy swoje klasyczne brzmienie vallenato ze współczesnymi rytmami w 14 utworach, które obejmują współpracę z Camilo (“Baloncito viejo”), Ricky Martin (“Canción bonita”), Pedro Capó (“Pegamento”), Black Eyed Peas y Play-N-Skillz (“El teke teke”), Mau y Ricky oraz córką Lucy Vives (“Besos en cualquier horario”) oraz Fito Páez („Babel”).
Może wydawać się, że to nieprawdopodobne kolaboracje, ale wykonawca “La gota fría” i “La tierra del olvido” powiedział, że to część tego, o co chodzi: muzyka nie powinna mieć granic.
„Naprawdę jesteśmy bardziej połączeni, niż nam się wydaje. Ponieważ w końcu branża ustaliła granice i stworzyła kabiny tam, gdzie pasujesz, ale ty i ty nie pasujesz… A jeśli mówisz po angielsku, tak; jeśli nie mówisz, nie. Rozumiesz mnie? To tak, jakby to były sprawy biznesowe, ale w ludzkiej naturze tak nie jest” – wyjaśnił.
Przyznał, że nawet Black Eyed Peas czuli się trochę zdezorientowani: „Ale co z Carlosem Vivesem, co się tutaj wydarzy? Czy to możliwe, że naprawdę się rozumiemy?”, powiedział kolumbijski muzyk za pośrednictwem Zoom z Bogoty. Dopiero gdy nagrał swoją część piosenki i wysłał im ją, magia między Black Eyed Peas i Play-N-Skillz wystartowała w „El teke teke”.
Album zawiera również takie tytuły jak „Montaña solitaria” z ChocQuibTown, „Mi guitarra enamorada” z Dread Mar-I, „En la selva” z Katie James i innymi.
Vives został historykiem muzyki, a jego misją jest pokazanie, jak większość świata łączy muzyka.
„Odkryj, jak historia opowiada nie tylko historię geograficzną, ale także jak ta historia naznaczyła muzykę. To dało nam muzykę i mamy genetykę, aby połączyć się ze światem i to właśnie próbowałem zrobić z „Cumbianą”” – zaznaczył. „Próbowałem to zrobić z całą moją muzyką, ale powiedzmy, że wiedząc więcej, „Cumbiana” jest jak, wow, jak albumy, które pozwalają mi być jeszcze bardziej szalonym niż byłem”.