Mario Cimarro zareagował na pocałunek między jego postacią a Rosario Montes w rozdziale nr 33 „Pasión de gavilanes 2”
Nieoczekiwany kierunek, jaki obrała relacja między Juanem Reyesem i Normą Elizondo, wprawił fanów w szok.
W rozdziale nr 33 „Pasión de gavilanes 2” najstarszy z Reyesów zaskoczył Rosario Montes całującą wbrew jego woli Juana Davida. Jego impuls sprawił, że został z nią sam na sam i również zdecydował się ją pocałować na siłę, ale nie liczył na to, że akurat przybędzie Norma.
Dlatego niedawno Mario Cimarro, który gra właśnie Juana, zareagował na to, co się wydarzyło tak samo, jak tysiące fanów.
„Kiedy to przeczytałem, pomyślałem dokładnie tak samo jak ty, jestem bardzo rozczarowany tym wszystkim, co wszechświat, Bóg, karma czy pisarze włożyli w te ujmujące postacie. Zdecydowanie nie warto tak kończyć” – powiedział podczas Instagram Live z konta telenoweli.
Artysta dawał też do zrozumienia, że nie zgadza się z kierunkiem, w jakim zmierza jego postać.
„W tej chwili ta historia wprowadza go w coś naprawdę intensywnego i dramatycznego. Powtarzam, tak jak ty, to niesprawiedliwe, że to wszystko się z nim dzieje. Jak to jest, że ten mężczyzna, który jest tak dobry, tak doskonały, tak uwielbiany, że kobieta źle go traktuje „Capnęła go na oczach dzieci, nie chce się z nim kochać? Dlaczego nie chce się z nim kochać? Czy Juan był brzydki, czy co? Czy jak? Nie, nie, nie. On na to nie zasługuje” – powiedział.
„Trzeba też wkroczyć w jej spodnie. Pomimo tego, że nie zachowuje się z nim zbyt dobrze, to widzi swojego Juana całującego Rosario, och, nie wiem, czy Norma będzie w stanie mu wybaczyć, nie wiem, no nie wiem” – powiedział 50-letni aktor.
Podobnie zapowiedział, że to, co się wydarzyło, jest tylko przystawką dla silnych emocji, które wkrótce będą przeżywać.