Eiza González opowiedziała o swojej walce z Michaelem Bayem na planie 'Ambulance’


Meksykańska opowiedziała o kłótni, jaką stoczyła z reżyserem podczas swojego ostatniego filmu


Eiza González jest jedną z najszybciej rozwijających się latynoskich gwiazd w Hollywood. Swoje pierwsze kroki jako i piosenkarka stawiała w Meksyku, ale stopniowo zaczęła odgrywać większe role w filmach anglojęzycznych. Jej najbardziej znane role są w Baby Driver, I Care A Lot i Godzilla vs. Kong. Niedawno wydano , nowy thriller akcji wyreżyserowany przez Michaela Baya, z udziałem Jake’a Gyllenhaala i Yahyi Abdul-Mateen II.

 opowiada historię Willa Sharpa (Yahya Abdul-Mateen II), weterana wojennego, który desperacko potrzebuje pieniędzy na opłacenie rachunków medycznych swojej żony. W tym celu postanawia poprosić o pomoc swojego przybranego brata Danny’ego (Gyllenhaal), który proponuje ryzykowny napad na bank w Los Angeles. Realizowany plan wydaje się nie iść zgodnie z planem i postanawiają porwać karetkę pogotowia, w której znajduje się sanitariuszka, grana przez González.

W niedawnym wywiadzie dla Screen Rant aktorka wspominała dzień, w którym miała mocny crossover z Michaelem Bayem na planie. González wspomina, że ​​część dyskusji, którą odbyła z reżyserem, dotyczyła presji, jaką odczuwała w momencie, gdy musiała zagrać sanitariuszkę, co spowodowało starcie z Bay.

„Byłam sfrustrowana, ponieważ słuchałam, czułam dużą presję, aby ożywić ratownika medycznego i sprawić, by wydawało się to realne w czasach, w których żyjemy. Więc po prostu nie chciałam robić żartu ani kreskówkowej wersji tego kim oni byli” – wyjaśniła aktorka.

Eiza wyjaśniła, że ​​są pewne rzeczy, z którymi się nie zgadzała, więc poprosiła Bay, by jej zaufała i pozwolił jej to zrobić. Chociaż przyznała, że zdarzyło się wiele takich możliwości, wyjaśnia, że ​​jest to część procesu twórczego.



„Naprawdę chciałam awansować i przynieść coś, z czego byłabym dumny. Dlatego bardzo głośno mówiłam o pewnych rzeczach, które moim zdaniem nie były właściwe. A potem pomyślałam: „Pozwól mi to zrobić. Zaufaj mi.” Tak więc często spieramy się, ale to jest część procesu twórczego. To rodzaj rozmowy o tym, co myślisz, a następnie znalezienie wspólnego języka.

Mimo tego epizodu meksykańska aktorka przyznała, że ​​czuje się bardzo komfortowo omawiając swoje pomysły z reżyserem. Bez wątpienia aktorka czuła się bardzo zaangażowana w swoją rolę i szukała sposobu na interpretację postaci Cam Thompson z szacunkiem i realizmem.

Nie powinniśmy też zapominać, że  ma pewną reputację jeśli chodzi o współpracę z aktorkami w swoich filmach. W przeszłości miał problemy z Megan Fox, która zagrała w dwóch pierwszych częściach sagi Transformers. Filmowiec nazwał ją „trudną” aktorką, po tym jak nazwała go rodzajem Hitlera.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź