W języku Quechua, łącząc muzykę andyjską i rytmy miejskie, takie jak trap, peruwiańska artystka, Renata Flores, potwierdza swoją rdzenną tożsamość, śpiewa o wolności i kobiecym upodmiotowieniu i dlatego jest jedna ze 100 najbardziej wpływowych latynoskich kobiet 2021 roku według magazynu Hola!
Na scenie pojawia się dziewczyna ubrana w tradycyjne peruwiańskie stroje, które łączą się z czarnymi legginsami i białymi butami tenisowymi na platformie. W tle dźwięki elektronicznych samplerów mieszają się z nutami panpipe, instrumentu dętego pochodzącego z pasma górskiego Andów.
Wokalistką jest Renata Flores, 20-letnia dziewczyna, która łączy tradycyjną kulturę swojego kraju z rapem, trapem i reggaetonem. Teksty jej piosenek zaskakują publiczność zgromadzoną na Forum Muzycznym Międzynarodowych Targów Książki w Guadalajara (FIL), których gościem honorowym jest w tym roku Peru.
W Quechua, jednym z 47 języków swojego kraju, Flores mówi w swoich piosenkach, że chce marzyć i śmiać się „qam hina” (tak jak ty), broni prawa do edukacji i niedyskryminacji, opowiada o wyczynach kobiet, które broniły przed Inkami zdobywców, a także tych, które były częścią niepodległości. Z tego kraju, który w tym roku obchodzi 200 lat suwerenności.
Przed wyjściem na scenę młoda kobieta, uznawana przez magazyn Hola! za jedną ze 100 najbardziej wpływowych kobiet 2021 roku, powiedziała Efe, że swoją muzyką chce uratować swój język ojczysty, coraz rzadziej używany przez młodych ludzi.
„Chcę, aby dzieci i młodzież słuchały tradycyjnego języka, bo jest wielu, którzy tracą tę tożsamość i tę dumę z odczuwania muzyki w Quechua, ponieważ ich rodzice nim nie mówią. Moi rodzice nie ćwiczyli ze mną a byłam ciekawa wiedzieć, co mówili między sobą” – powiedziała w wywiadzie.
Podczas gdy młoda kobieta wchodzi na scenę i wykonuje gesty i grymasy, które wykonałby każdy piosenkarz podczas rapu, widzowie poniżej patrzą ze zdziwieniem i pewną satysfakcją.
Javier Andrade, młody student, tańczy w rytm tak zwanej „trap inków” i głosu Flores. Opowiada Efe, że choć słucha tego po raz pierwszy i nie zna tekstów, to udało mu się „połączyć” to ze swoją muzyką.
Sandra Cervantes nosi torbę z książkami i ogląda recital w ciszy, ale z uwagą. Propozycja Flores wydaje się „interesująca”, ale „ryzykowna”, ponieważ uważa, że ludziom nie jest łatwo zaakceptować muzykę, taką jak rap, śpiewaną w rdzennym języku.
ŻYCIE MUZYCZNE
Renata Flores dorastała między muzyką a aktywizmem swojej matki Patricii Rivery, która kieruje Stowarzyszeniem Kulturalnym Surca w jej rodzinnym Ayacucho, gdzie pracuje na rzecz rozwoju dzieci i młodzieży poprzez projekty artystyczne. Tam ukształtowała swój głos, a także zainteresowanie poznaniem i obroną spraw społecznych.
Od młodości Flores pisała własne piosenki. Jej inspiracją była amerykańska piosenkarka Nina Simone. Oprócz rdzennej kultury, młoda piosenkarka chce przekazać ideę, że kobiety mogą mieć przestrzeń w każdym obszarze.
„Wciąż się z tym zmagamy, bo niestety nie widzimy bardzo znaczącej zmiany. Wciąż nie ma dla nas zbyt wielu możliwości i to jest ciągła walka, musimy być zjednoczeni, aby osiągnąć prawdziwą zmianę i dlatego też zdecydowałam się dodać trochę mojej muzyki i rozmawiaj o tych sprawach” – wyjaśniła.
Piosenkarka jest przekonana, że jej pokolenie jest ostatnim, w którym dyskryminacja ma miejsce.
„Wielu z nas pozostawia za sobą uprzedzenia dotyczące języka, tego, kim jesteśmy i że czujemy się utożsamiani z tym, skąd pochodzimy, z naszymi korzeniami i przodkami, ponieważ wiemy już więcej. Mamy też tę wiedzę, którą przed nami ukryli lub lekceważyli przez długi czas” – zakończyła.
Piosenkarka promuje swój nowy materiał Isqun, co w języku keczua oznacza numer 9, „zwierciadło duszy”, z którym ma nadzieję odbyć swoją pierwszą trasę po Ameryce Łacińskiej w 2022 roku.
FIL odbywa się od 27 listopada do 5 grudnia z udziałem 600 pisarzy z 46 krajów, z udziałem ponad 3000 profesjonalistów, 255 wystawców i ofertą redakcyjną 240 000 tytułów na 10 000 metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej.