Za kamerami wiele rzeczy może się zdarzyć i dlatego Zoraida Gómez opowiedziała kilka anegdot o tym, czego nikt nie wie o Angelique Boyer czyli Viki w Rebelde
Lata mogą mijać, a Rebelde nadal jest jedną z najbardziej uwielbianych przez fanów telenowel, więc każdy szczegół, który pojawia się na temat jego bohaterów, fani traktują bardzo poważnie.
Dlatego ostatnie rewelacje Zoraidy Gomez na temat koleżanki w superprodukcji Angelique Boyer nie znalazły się pod stołem.
„Angelique była jedną z najmłodszych w telenoweli, więc była dosłownie bardzo małą dziewczynką, ale z mentalnością 30-latki” – skomentowała aktorka wcielająca się w José Luján w serii podczas transmisji na żywo na Instagramie.
W tym sensie podkreśliła, że rodzice Boyera tak bardzo się nią opiekowali nią, że kiedy zaprosili ich na przyjęcie, nie mogła w nim uczestniczyć.
„Pamiętam, że kiedy zaprosili nas na imprezę lub spotkanie albo chcieliśmy się pobawić, Angelique nie mogła iść, ponieważ jej matka nie pozwalała jej robić wielu rzeczy, a my nie rozumieliśmy dlaczego” – powiedziała.
Podobnie Zoraida podkreśliła, że Angelique zawsze była kobietą swojego słowa i wspaniałą przyjaciółką, więc praca z nią była najlepszym doświadczeniem.
„Ona nie jest kobietą, która mówi ci coś, aby się tobie przypodobać. Zupełnie nie. Przeciwnie. Jest kobietą bardzo przejrzystą, czyli absolutnie dojrzałą” – zaznaczyła.
Zdecydowanie nie ma wątpliwości, że Angelique Boyer jest najlepszą ze współpracowników, czego dowodem jest doskonała praca, jaką wykonała w Rebelde i dla której znajomi tacy jak Zoraida Gómez nie mają problemu z przedstawieniem dobrych referencji na jej temat.