Lider Yonic’s trafił do szpitala pod koniec maja z powodu koronawirusa
José Manuel Zamacona, wokalista Los Yonic’s, zmarł w niedzielę o 19:00 w Mexico City z powodu komplikacji związanych z COVID-19. Miał 69 lat.
Powyższe informacje zostały potwierdzone przez kierownika Los Yonic’s Artemio Berdeja dla El Universal.
Muzyk i założyciel powstałej w latach 70. grupy zaraził się koronawirusem już po zaaplikowaniu dwóch dawek szczepionki i chociaż najwyraźniej pokonał wirusa, konsekwencje, jakie pozostawił o w płucach, nie pozwoliły mu wyzdrowieć, więc trafił do szpitala pod koniec maja.
„Pamiętamy go jako wspaniałego człowieka, to wielka strata. To bardzo smutne, bo jest osobą, która bardzo o siebie dbała w dobie wirusa, miał już szczepionki, ale ten wirus jest bardzo śmiertelny, konsekwencje, które pozostawia w płucach są straszne”, ubolewał Berdeja.
W ostatnich dwóch tygodniach na oficjalnych kontach grupy proszono fanów o modlitwę za zdrowie muzyka, który uszkodził sobie lewe płuco, a także darowizny na pokrycie kosztów leczenia, ponieważ w ostatnim roku nie mógł pracować z powodu pandemii.
Wykonawcy takich piosenek jak „Palabras tristes”, „Pero te vas a arrepentir” i „Inolvidable amor” pożegnają się ze swoim wokalistą, z którym współpracowali przez ponad trzy dekady w Acapulco, Guerrero, krainie, która dała początek grupie muzycznej.
Od momentu powstania w 1975 roku Los Yonic nagrało 28 albumów, a José Manuel Zamacona należał cały czas do zespołu mimo zmiany niektórych członków.