la casa de flores fot. Netflix

Narodził się nowy matriarcha


Po wyczerpaniu kwiatów, bez pieniędzy i bez mamy, „Paulina de la Mora” i jej bracia są gotowi wstać i pomścić rodzinę


W obliczu pojedynku i odpowiedzialności za odzyskanie prestiżu najsłynniejszej kwiaciarni w Meksyku Cecilia Suárez obiecuje, że drugi Domu kwiatów” zapewni idealną dawkę humoru tam, gdzie zemsta, miłość i mądrość będą nowym wyzwaniem dla rodziny De la Mora.

Cecilia Suárez podkreśla, że ​​wpływ jej charakteru, udręki „Pauliny de la Mora”, zmieni się całkowicie, aby stać się wiodącą kobietą zdolną do rozwiązywania wszelkiego rodzaju problemów przez rozum i bez uprzedzeń.

„Otrzymałam ten efekt z ogromnym zaskoczeniem, nikt z tych, którzy sprawili ten serial, nie spodziewał się, że tak się stanie z tą postacią, a powitali wszystko bardzo dobrze. To było piękne, przyjemne i przede wszystkim zabawne. Ludzie przywłaszczyli sobie „Paulinę”, która jest dla nas wyjątkowa ”- powiedziała aktorka.

Aktorka, która konsekrowała się jako jedna z muz reżysera Tapatío Manolo Caro, zauważa, że ​​„La casa de las flores” przyszedł z nową propozycją meksykańskiego melodramatu produkcyjnego, w którym wolność i różnorodność myśli są kluczem do tworzenia pokoleń bliźniaczych oraz przedstawiania problemów społecznych z komicznej i refleksyjnej wizji.

„Melodramat to gatunek, który jako Amerykanie z Ameryki Łacińskiej kochamy i z którym się identyfikujemy, ma wiele wspólnego z naszym sentymentalnym wykształceniem. Interesujące jest to, w jaki sposób nowe platformy rozrywki pozwalają na rozwiązywanie problemów, które wcześniej nie istniały, które pozostawiają uległe lub seksistowskie stereotypy, że pozostawiono bezinteresowną kobietę i akceptującą przemoc, co wydaje mi się interesujące. Nasza seria mówi bardzo szczegółowo o kobiecie transpłciowej i uwielbiam ją, widzimy więcej ekstrawaganckich postaci. ”

„To, co robimy jako aktorzy, polega na szukaniu wątku, który pozwala nam zrozumieć i zobaczyć siebie w postaci, ludzi, którzy przechodzą tę samą sytuację. Myślę, że ci, którzy identyfikują się z „Pauliną”, to dlatego, że mają światłocienie, nie są doskonali, mają wady, są przejrzyści i robią najlepiej, jak potrafią, jest czymś, z czym wielu z nas się identyfikuje, nie jesteśmy doskonali, ale w jakiś sposób dajemy najlepszy wysiłek. ”


Małe dawki

„Paulina de la Mora” wizualizuje upadek rodzinnej kwiaciarni. 

Mimo że Cecilia Suárez świętuje swobodę konsumpcji, jaką pozwalają platformy streamingowe, aktorka przyznaje swój gust do małych dawek, gdy angażuje się w fabułę, ponieważ jako widz woli emocje polegające na czekaniu na nowy rozdział co tydzień i nie da się skusić, aby opowiedzieć historię w ciągu jednego dnia.

„Natychmiastowość jest bardzo silna, ma coś wspólnego z czymś pokoleniowym. Nie pamiętam bycia tak intensywnym. Jedną z rzeczy, które najbardziej podobały mi się w „Luis Miguel: serial”, było to, że dali mi dropper. Podobało mi się rozmawianie w poniedziałki o każdym rozdziale, ale rozumiem, że konsumpcja się zmieniła i są tacy, którzy lubią konsumować wszystko z większą prędkością, alesą tacy, którzy lubią widzieć wszystko spokojniej jak ja. ”

Cecilia podkreśla, że ​​platformy cyfrowe również otworzyły nowe ścieżki interpretacyjne, które całkowicie zrywają z tradycyjną dynamiką formatów telewizyjnych, a nawet w kinie, aby rzucić wyzwanie aktorom, aby zaoferowali bardziej złożone postacie.

„Formaty, możliwości i swoboda, z jaką możesz opowiadać historie, się zmieniają, Netflix był w tym ważny, HBO również było w tym kluczowe. Bycie aktorem to wciąż to samo ćwiczenie, ale dla mnie miejsce, w którym aktor naprawdę się konsoliduje, znajduje się w teatrze i pozostanie nim, bez względu na to, jak zmieniają się formaty i jak uzyskać dostęp do rozrywki ”.

Co nadchodzi

Czekając na premierę drugiego sezonu „Domu kwiatów” 18 października, Cecilia Suarez wyszczególnia, że ​​trzecia część tej serii jest już nakręcona, oprócz tego dołączyła do dubbingu pierwszego animowanego filmu z Joaquinem Cosío i kolumbijskim piosenkarzem Sebastiánem Yatra w „ La leyenda de Klaus ”, który zostanie wydany 15 listopada, aby zapewnić bardzo zabawne spojrzenie na pochodzenie Świętego Mikołaja.

Udostępnij

Zostaw odpowiedź