Aktorka podkreśla, że nie zawsze świetnie się bawiła z grupą
Samotność, depresja, udręka, były jednymi z uczuć, które Dulce María doświadczyła w RBD. Grupa w 2004 r. stała się fenomenem, po tym, jak telenowela Zbuntowani dała im sławę.
Wokalista, podczas odcinka porannego programu „Hoy”, zatytułowanego „ Ponle la cola al Burro ”, w którym Jorge Van Rankin przeprowadza wywiad z gwiazdami, wyznała, że nie bawiła się świetnie z grupą muzyczną.
„Zawodowo radziłem sobie bardzo dobrze, ale z drugiej strony emocjonalnie było to bardzo samotne… to było, no cóż, jutro muszę jechać do innego kraju, samoloty, wreszcie bez wracania do domu z ludźmi, z rodziną, bez posiadania normalnego życia – wyznała.
„Jechałam w trasę i płakałam w moim domu, widziałam ją (’rodzinę’) i mówiłam, że muszę iść za pięć godzin”.
Jednak to nie zostało zmienione, kiedy grupa wreszcie się rozpadła, to wtedy Dulce María przeżyła silniejszy kryzys, ponieważ źle zniosła zakończenie Rebelde, RBD, a potem szybko weszła w „Verano de amor ” .
„Jeśli wpadało się w depresję, musiało się iść na scenę, robić rzeczy, a poza tym musiało się wrócić do nagrywania i nie było mowy, musiałeś być silny, tak silny. Zamierzałam zacząć tworzyć mój solowy album, a tak naprawdę to tam nadeszła fala, że ja nie chcę nic robić, nie chcę nagrywać, nie chcę niczego, chcę tylko wiedzieć, co się stało” – powiedziała.
Aktorka opowiedziała również o swoim przyszłym małżeństwie ze swoim chłopakiem Francisco Álvarezem po dwóch i pół roku związku, a nawet powiedziała, że wkrótce chce zostać matką. „Tak, chciałabym być mamą, nie wiem kiedy, bo to zmienia twoje życie. Zawsze pracowałam, a potem się wszystko zmienia”.
Opowiedziała także o nowym projekcie muzycznym, który przygotowuje.